Kiedyś sądziłem że aby dojść do celu wystarczy go określić i skomponować plan. Jednak później zauważyłem że pomimo tego czegoś brakuje. Nawet autosugestia, czyli powtarzanie sobie bez końca "osiągnę to, uda mi się" i wizualizacja celu, to też nie wszystko. Potrzeba czegoś więcej.
Zapewne Ty również myślisz o osiągnięciu w życiu jakiegoś sukcesu. Zamin jednak to się stanie musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czym on właściwie jest dla Ciebie. Jednakże nie możesz przy tym patrzeć na osiągnięcia innych, ani utarte wyobrażenia o sukcesie. Poświęć trochę czasu na zdefiniowanie sukcesu dla Ciebie.
Za chwilę Nowy Rok. I jak każdego roku o tej porze robimy podsumowania i planujemy kolejny rok. Czynimy postanowienia, plany i dzis jesteśmy pewni, ze już teraz nic nam nie przeszkodzi, bo przecież 1 stycznia to magiczna data. Co zrobić by tak rzeczywiście było?
Lubię czasem zrobić w domu małe przemeblowanie. Niby nic się nie zmienia, bo przedmiotów wciąż jest tyle samo, ale czasem mam wrażenie, że jest inaczej, więcej przestrzeni, czuje się większy przepływ energii. Jest po prostu inaczej. Nie trzeba wielkiego wysiłku by to zrobić. Trzeba tylko chcieć i znaleźć chwilę wolnego czasu.
Jednym z najważniejszych czynników większości technik jakie poznałem, o jakich czytałem, jest wiara. Jest silnym czynnikiem motywującym do działania.
Bardzo ważnym czynnikiem w procesie osiągania sukcesu jest dobry plan podzielony na etapy. Im więcej etapów mamy, tym więcej razy możemy osiągnąć sukces. Każdy zakończony etap, to jest nasz sukces. To powoduje, że nasza droga do celu jest usłana sukcesami.
Martwić się to nic innego jak realnie szkodzić sobie i adresatowi. To rzucać sobie kłody pod nogi i robić autodywersję. To po prostu proces zgoła odmienny od życia... jak sama nazwa wskazuje... żywimy się dobrymi emocjami, a umartwiamy złymi... one, ukształtowane myślami albo nam pomagają albo szkodzą.
Ezoteryczny, czyli tajemny, tajemniczy, tajny, dostępny tylko dla wtajemniczonych, wybranych. Tak można tłumaczyć słowo ezoteryka, lecz czy rzeczywiście jest to tajemnica?
Codzienna praca, obowiązki, spotkania ze znajomymi, kolegami, otoczenie w pracy, dojazdy, korki uliczne …
Rzadko zastanawiamy się nad tym jak wiele naszego cennego czasu jest bezpowrotnie marnowanego.
Nie zadajemy sobie pytania: Co marnotrawi nasz czas?
Ostatnio rozmawiając z osobami, którzy odnieśli sukces (w moim odczuciu), zauważyłem pewną zależność. Wszyscy oni, w przeciągu swojego życia, częściej niż przeciętny człowiek (dla z obrazowania, najniżej na tej skali jest Adaś Miauczyński z filmu „Dzień Świra"), wychodzili ze swojej strefy komfortu.
