A co by było, gdy tak od czasu do czasu trochę przemeblować swoje życie? Poprzestawiać rutynowe czynności, pozaglądać do dawno nieodwiedzanych zakamarków świadomości, zrobić przegląd swoich nawyków i przyzwyczajeń.
Po co?
Dla lepszego samopoczucia, odnalezienia dawno zapomnianych pomysłów, marzeń, pragnień i celów. Kiedy w życiu zaczyna się robić nudno, warto coś z tym zrobić, coś zmienić, Może trzeba będzie czegoś się pozbyć, albo czegoś nauczyć, ale w efekcie przyniesie to wiele korzyści.
Co jednak, gdy nie mamy pomysłu na życie? Gdy nie wiemy, co tak naprawdę chcielibyśmy zmienić , by to życie było ciekawsze, spokojniejsze, by więcej było sukcesów i zadowolenia?
"Ustal główny, stanowczy cel w życiu, po czym zorganizuj wokół niego całe swoje działanie."
Brain Tracy
Jeśli naprawdę chcemy znaleźć pomysł na swoje życie, prędzej czy później go znajdziemy. Jeśli choć raz pojawi się takie pragnienie i zadamy sobie pytanie, dotyczące celu naszego życia i sposobu, w jaki chcielibyśmy go przeżyć - odpowiedź się pojawi. Ważne, by to pytanie zadane było z głębi naszego jestestwa. Im większe będzie mu towarzyszyło pragnienie zmian, tym mocniejsza będzie siła jego przyciągania zdarzeń, ludzi, pomysłów i okoliczności, które pomogą nam cel znaleźć, a potem go osiągnąć.
Wszystkim grozi słomiany zapał, dlatego ważne, by wiedzieć, czego naprawdę się chce. Im dokładniej wiemy, tym łatwiej w trudnych chwilach przetrwać zniechęcenie i zmęczenie towarzyszące zmianom.
Może rzeczywiście warto zacząć od przemeblowania w swoim zwykłym mieszkaniu, by móc choć trochę odczuć pozytywne strony włożonego w to wysiłku?
Nie każdy, komu nie podoba się jego własne życie, chce zmian. Dlaczego?
Niektórzy się ich boją.
Innym nie chce się nic zmieniać, bo bardzo przyzwyczaili się do tego, co jest.
Jeszcze inni wolą się trzymać tego, co jest im dobrze znane, niż ryzykować utratę tego, nie otrzymując w zamian nic lepszego. Tak przynajmniej im się wydaje.
A jak jest naprawdę?
Tak naprawdę, to nikt nie musi wywracać od razu całego swojego życiowego dobytku do góry nogami. Zmiany mogą dokonywać się równolegle z naszym codziennym życiem. Najważniejsze są te zmiany, które zachodzą w naszej świadomości, w nawykach, przyzwyczajeniach, sposobie myślenia i postrzegania świata.
Jeśli nie podoba się nam obecny obraz naszego życia, warto sprawdzić, jakimi metodami do tego doprowadziliśmy. Nic bowiem się nie zmieni, jeśli wciąż będziemy tak samo postępować. Te same metody nie przyniosą innych wyników.
Jeśli trzeba, zmieńmy na początek jedno przyzwyczajenie, które nie przynosi nam żadnej korzyści, a może nawet wręcz generuje nam straty. Zmienić i sprawdzić, co będzie się działo - to nic nie kosztuje. Żadna strata, bo na pewno nie będzemy mieli mniej niż przez zmianą, skoro wcześniej były tylko straty. Teraz może być albo tak samo, albo lepiej.
Oczywiście, można zmienić przyzwyczajenie czy nawyk na gorszy, świadomie i dobrowolnie, by udowodnić (chyba tylko sobie), że ta metoda nie skutkuje i pozostać przy starym. Wolny wybór, to prawo każdego człowieka. Tak jest i w tym przypadku.
Na siłę nie da się nic zmienić. Każda chęć najmniejszej zmiany naszego życia musi wyjść od nas samych. Jeśli zabierzemy się za zmianę samych siebie i to w dodatku bez przymusu z niczyjej strony, wtedy szanse na powodzenie są dużo większe.
Zawsze można poprosić o pomoc kogoś, kto zna się na tym lepiej, albo sam konkretnych zmian dokonał w swoim życiu. Patrząc na tych, którym się to udało, łatwiej zdobyć w sobie wystarczającą ilość wiary w powodzenie i wytrwać w chwilach, kiedy wygodnictwo i stare nawyki będą chciały wrócić do władzy.
"Zrób pierwszy krok w wierze.Nie musisz widzieć całych schodów. Po prostu zrób pierwszy krok"
Martin Luter King
Cóż, nikt tak naprawdę nie musi nic zmieniać w swoim życiu. Jeśli jednak marzy nam się życie bardziej szczęśliwe, spokojne, bogate i niezależne - decyzję o rozpoczęciu zmian i postawieniu pierwszego kroku musimy podjąć sami. Nikt inny za nas tego nie zrobi.