Miło jest popatrzeć na rozbawione, pełne entuzjazmu dzieci. Nie trzeba ich specjalnie namawiać do tego, by się śmiały. Mają one uśmiech na zawołanie. Niestety, z upływem lat tracimy tę spontaniczność i stajemy się ponurzy. Czasem usprawiedliwiamy się tym, że nie wypada się śmiać.