Coraz częściej spotykam młode osoby, które skarżą się, że nie mogą doczekać się wolnego, urlopu, weekendu. O co chodzi z ta pracą? Otóż sytuacja na rynku często „wymusza” podejmowanie pracy niezgodnej z naszymi zainteresowaniami.

Data dodania: 2011-03-22

Wyświetleń: 2900

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 5

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

5 Ocena

Licencja: Creative Commons

Większość słuchaczek mojej szkoły kosmetycznej to dziewczyny 30-40 lat, z rodziną, po studiach ekonomicznych pracujące jako ekspedientki w sklepach, obsługa klienta w banku, kasjerki, przedstawicielki handlowe.

Większość podjęła prace bo potrzebowała pieniędzy, a w zawodzie wyuczonym nic nie znalazła. Spędzają cały dzień w pracy, której nie lubią. Mają smutne oczy, szarą, często nadwerężoną wyciskaniem czegoś, czego nie ma, skórę.  Stres, którego makijaż nie jest w stanie zatuszować.

Przychodzą do szkoły z nadzieją, że będą umiały tak zadbać o siebie, że siebie zaakceptują, że znajdą lepszą, lepiej płatną pracę, że być może uda się im otworzyć własny salon,

Okazuje się, że znów nie ma czasu dla siebie, bo szkoła to dodatkowy obowiązek. Po szkole zostaje ze swoja pracą, bo „nie ma pieniędzy” na otwarcie gabinetu, albo „jestem za stara, żeby czegoś próbować”.

Wyuczona bezradność. Tak czasem można to określić.

Jak przełamać ten marazm?

Odpowiem od razu. Ja ukończyłam szkołę kosmetyczną mając 42 lata.

Więc nie bacz na swój wiek. Rano jechałam do pracy, po południu do szkoły.

I podpowiem Ci. Dziś w dobie internetu możesz zmienić zawód nie wychodząc z domu.

Możesz uczyć się na e-kursach w pociągu, w domu, w parku. Oczywiście praktycznie będziesz musiała poćwiczyć pod kątem instruktora, ale wiele zawodów wcale tego nie wymaga.

Możesz uczyć się tworzenia stron internetowych, robienia filmów i zamieszczania ich w internecie.

Możesz nauczyć się prowadzić sklep internetowy, prowadzić biznes MLM w sieci, a nawet zostać kosmetyczką, kończąc e-szkołe i ucząc się z filmów instruktażowych.

Nauka przez internet  pomaga zaoszczędzić czsu na dojazdach i wygospodarować go wiecej dla siebie i rodziny.

Zacznij od siebie.

1. Usiądź z kalendarzem w ręku i zapisz sobie, kiedy możesz spędzić godzinę sama ze sobą, w swojej łazience, zamknięta na klucz.

2. Zrób sobie małe SPA. Kup sobie pięknie pachnący peeling do ciała, zapal kilka świeczek, włącz muzykę jaka lubisz.

3.  Nałóż sobie na twarz maseczkę. Nie masz maseczki? Nałóż na 5 minut kilka plastrów surowej marchewki, może też być utarta marchewka z jabłkiem. Skóra odzyska koloryt.

4. Do wanny wsyp trochę soli kuchennej, a jeśli ci się uda możesz kupić sobie naturalną morska sól. Nie zawsze mamy szansę na kąpiel w morzu. Takie kąpiele pomagają odpocząć po pełnym stresu i napięć dniu. Po kilkunastu minutach spłucz skórę prysznicem.

5. Wyłącz się na „chwilę” od codzienności. Zamknij oczy i pomarz. Pomarz o tym co chcesz mieć zamiast myśleć o tym co Ci doskwiera.

6. Po takim relaksie zaplanuj kolejne działania w swoim kalendarzu. Może jakiś kurs, może nowy zawód? Co lubisz robić? Jakie wystawy zatrzymują Cię w biegu? Jakie obrazy przyciągają Twoją uwagę. Wybieraj. Zmieniaj. Łam zasady.

7. Po prostu żyj i korzystaj z życia.

Licencja: Creative Commons
5 Ocena