Parędziesiąt lat temu kulturyści budowali swoje ciała stosując sprawdzoną metodę wymuszonego odżywiania polegającą na spożywaniu maksymalnych ilości jedzenia i picia. Przypominało to jedzeniowy maraton, w którym trzeba było przekonać się, ile składników odżywczych jest się wstanie przełknąć w ciągu jednej doby, a w praktyce każdej doby.