Czy jesteś gotowy na własną działalność? Czy chcesz założyć własną firmę czy też interesuje cię praca freelancera? Wady i zalety obu rozwiązań.

Data dodania: 2015-08-03

Wyświetleń: 1135

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

 Kto z nas kończąc swoją zazwyczaj długą i krętą drogę edukacji, począwszy od podstawówki, poprzez szkołę średnią i często studia wyższe, nie marzył o znalezieniu idealnej pracy, najlepiej na pełen etat, z umową na czas nieokreślony i maksymalnie rozbudowanym pakietem socjalnym. Wysyłamy więc setki czy tysiące CV, biegamy na niezliczone rozmowy kwalifikacyjne i w końcu znajdujemy (lub nie) jedyną wymarzoną i wyśnioną posadę. Pracę na pełen etat, która da nam największe poczucie bezpieczeństwa, stałe godziny pracy, ściśle określony zakres obowiązków i regularne wypłaty wynagrodzenia. Jako pracownik etatowy nie musimy się martwić o takie kwestie jak ubezpieczenie zdrowotne czy zaliczki na poczet podatku dochodowego, wszystko to należy do obowiązków pracodawcy, a my możemy skupić się całkowicie na swojej pracy. Nie bez znaczenia jest też pakiet socjalny przysługujący każdemu etatowemu pracownikowi, płatny urlop, wynagrodzenie chorobowe itp.

Wszystko to wygląda tak pięknie, że aż nierealnie. Rzeczywistość często okazuje się bardziej brutalna niż świeżo upieczonemu pracownikowi się wydaje. Wymarzona praca na pełen etat okazuje się być zatrudnieniem na umowę śmieciową, najczęściej na umowę zlecenie czy wręcz umowę o dzieło. Etat nie daje takiej stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa jak się mogłoby wydawać. Przecież mogą nas zwolnić w każdej chwili, albo po prostu zamknąć firmę w której pracujemy, z dnia na dzień można zostać więc bez pracy i wylądować na bezrobociu. Dobrze jeśli mamy jakieś oszczędności, które pozwolą przetrwać okres poszukiwań nowego zatrudnienia, jednak najczęściej nie myślimy o takiej możliwości i nie robimy oszczędności na tzw. czarną godzinę. Wynagrodzenie określone w umowie często nie ma nic wspólnego z faktycznymi wypłatami, wiele firm szuka oszczędności kosztem pracownika, obciążając go wszelkimi możliwymi karami np. za niedotrzymanie terminów itp. Etat nie daje także pewności czy są odprowadzane wszystkie składki wynikające z umowy, jeśli nie są to najczęściej dowiadujemy się prawdy w sytuacjach awaryjnych np. podczas wizyty u lekarza. Jest to także szef, który wiecznie wisi nam nad głową i w różny sposób usiłuje zmotywować do wydajniejszej pracy, dobrze jeśli w sposób spokojny i kulturalny, ale zdarzają się jednostki podkreślające ważność zajmowanego stanowiska nieustannym krzykiem.

Wielu z nas, kiedy pozna po kilku czy kilkunastu miesiącach etatowej pracy wszelkie jej blaski i cienie coraz bardziej zastanawia się na sensem dalszego jej kontynuowania. W głowie rodzi się przewrotna myśl, a może by tak spróbować na swoim, założyć własną firmę czy spróbować szczęścia jako wolny strzelec – freelancer. W obecnych czasach zmniejsza się ilość etatów i zwiększa się liczba osób pracujących na własny rachunek. Problemem pozostaje znalezienie sobie przysłowiowej „niszy”, dziedziny która pozwoli nie tylko na zarabienie na swoje utrzymanie, ale umożliwi samorealizację jak i da satysfakcję z wykonywanej pracy. Decydując się na zostanie freelancerem, musimy mierzyć się z wieloma przeszkodami, ale gdy uda się je pokonać ten rodzaj zatrudnienia może okazać się lepszy niż praca na etacie.

Pracując jako wolny strzelec, sam dla siebie jesteś szefem, sam decydujesz czy przyjmiesz zlecenie czy nie. Nie musisz ograniczać się pracą dla jednego klienta, możesz pracować jednocześnie dla wielu firm, otrzymując wynagrodzenie za każdą godzinę swojej pracy, bez ograniczania się do określonej miesięcznej stawki. Minusem takiego rozwiązania jest fakt, że sam musisz szukać nowych klientów aby nie utracić płynności finansowej między zleceniami, jednak posiadając z czasem ich stałe grono i wyrobioną markę możemy nie martwić się kwestią zarobków, choć oszczędzanie raczej powinno wejść w nawyk. Samemu trzeba także zadbać o kwestie związane z opłatami ubezpieczenia czy podatkami. Jednak w przeciwieństwie do etatu nie grozi nam zostanie bezrobotnym, jeśli do swojej pracy będziemy podchodzić sumiennie to na brak klientów nie będzie można narzekać. Etat to najczęściej podążanie ścieżką wyznaczoną przez kogoś innego, a bycie niezależnym może nauczyć elastyczności, dostosowywania się do gwałtownych zmian sytuacji, podążamy własną drogą i wszystko co osiągniemy zależy tylko od nas. Trzeba opanować nowe umiejętności, nie tylko związane z pracą którą wykonujemy. Freelancer musi być jednocześnie księgowym, specjalistą od finansów, marketingu czy reklamy. Konieczny jest też ciągły rozwój zawodowy, dążenie w tym co robimy do absolutnej perfekcji i profesjonalizmu. Jest to niezbędne po to, aby skutecznie wypromować siebie, stworzyć własną markę i zyskać zaufanie klientów, co często owocuje długotrwałą, wieloletnią współpracą. Praca na własny rachunek to dobra szkoła wytrwałości, trzeba ją mieć aby zbyt szybko nie zniechęcić się do tej formy zatrudnienia. Pasja, pracowitość i zaangażowanie z pewnością pozwolą na osiągnięcie wymarzonego sukcesu.

Pozorna stabilność etatu czy niestabilna wolność bycia niezależnym, to indywidualna kwestia, każdy powinien sam sobie odpowiedzieć co mu najbardziej odpowiada i do czego naprawdę jesteśmy stworzeni.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena