Podobno pisać każdy może, ale czy każdy powinien to już zupełnie inna sprawa. Grafomaństwo, często zupełnie bezsensowne przelewanie na papier tysięcy słów, to coś co towarzyszy ludzkości praktycznie od czasu wynalezienia pisma.
Piszemy więc o wszystkim i o niczym i to w coraz większych ilościach. Owszem, czasami znajdują się nawet tacy, którzy chcą te nasze wypociny czytać, ale skoro już odczuwamy ten swoisty nacisk na pióro, to chociaż postarajmy się aby to co mamy do przekazania w formie pisemnej innym ludziom, spełniało choćby elementarne zasady ortografii czy też stylistyki. Język polski jest przecież pełen niezwykłego poetyckiego piękna, które jest zawarte właśnie w tym bogactwie wyszukanych metafor, porównań, zwrotów i wyrażeń oraz innych formach stylistycznych, którymi tylko polszczyzna może się pochwalić. One właśnie świadczą o unikalności naszego języka, którą powinniśmy nieustannie pielęgnować.
Zaczerpnijmy z tej skarbnicy pełnymi garściami i nawet prozaiczne, błahe treści przekazujmy Czytelnikowi w taki sposób, aby miał wrażenie że czyta nie banalny i prosty tekst, ale wielkie dzieło literackie. Samo słowo to już potęga, może wznieść na wyżyny sławy i chwały, albo strącić w otchłań zapomnienia. Jednak słowo odpowiednio dobrane do treści, którą ma przekazać, niesie w sobie potęgę żywiołu, która zmiecie wszystko na swojej drodze.
Przez stulecia pisarze i poeci za pomocą słów obalali starych królów i wynosili na trony nowych, słowo rozpoczynało rewolucję i słowo występowało przeciwko niej. Cały ten czas ludzkość kierowała się słowami wielkich filozofów, myślicieli, którzy właśnie za jego pomocą kształtowali ludzkie idee, pokazywali właściwą drogę w życiu, a często ukazywali nam sam jego sens. Słowo pomagało w trudnych chwilach, pozwalało przetrwać wojny, czasy zaborów i odzyskać niepodległość, budować i pielęgnować kruchą oraz delikatną wolność. Dzięki niemu wyrastały całe pokolenia, prowadziło nas przez lata nauki w szkole, kiedy z wypiekami na twarzy stawialiśmy pierwsze litery aż po nerwy i stres na maturze. Słowo to drogowskaz, który zawsze powinien nam towarzyszyć i pokazywać jak żyć zgodnie z najważniejszymi zasadami etyki, moralności i jak mawiał nieodżałowany prof. Bartoszewski, przyzwoitości.