Artykuł ten jest kontynuacją tekstu Poradnik Przetrwania w Wyborze Coacha/Trenera. Został zainspirowany rozmową ze znajomym trenerem, który zwrócił mi uwagę na niektóre sformułowania używane w reklamach szkoleń i coachingów i na niemożliwe do zrealizowania obietnice oraz bezpodstawne stwierdzenia.
NLP, hipnoza i inne metody zmiany osobistej i rozwoju osobistego wymagają regularnej praktyki. Możesz oczywiście wiele ćwiczyć w codziennym życiu, ale są pewne umiejętności, które warto wcześniej solidnie wyćwiczyć „na sucho", żeby uzyskać jak najlepsze efekty.
Jednym z najczęściej pojawiających się głosów przeciwko NLP jest zarzut nadmiernej ceny szkoleń - które potrafią kosztować nawet kilka tysięcy złotych za jeden weekend.
Przez lata pojawiało się wiele głosów przeciw NLP, a spośród nich jednym z najczęściej się pojawiających był zarzut odnośnie kosztów udziału w szkoleniach - które często są porównywalne z dobrą, zagraniczną wycieczką dla całej rodziny.
Ktoś powiedział kiedyś, że zamiast nazywać ludzi „homo sapiens" - „człowiek myślący", lepszym terminem na nas byłoby „pan narrans" - małpa opowiadająca historie. I coś w tym jest, ponieważ nasz mózg jest zbudowany idealnie pod opowiadanie sobie historii i historyjek.
Jest pewne założenie, z którym często spotkałem się w rozmowach z innymi coachami. Wydaje się ono być w dużej mierze przekazywane przez styl nauczania pewnych szkół i mówi, że coaching jest całkowicie niedyrektywny, że idealny coach będzie zupełnie niedyrektywny.
Założenie, że każdy człowiek posiada wszystkie, niezbędne zasoby do dokonania zmiany wywodzi się z prac i interpretacji prac Miltona Eriksona, który wszystkim zmieniaczom, wszystkim osobom zainteresowanym zmianą osobistą jest zapewne bardzo dobrze znany.
Popularne założenie u wielu NLPowców głosi, że rapport jest niezbędnym elementem skutecznego wykorzystywania NLP i że nie sposób dokonać zmiany u klienta, jeśli nie utrzymuje się z nim dobrego rapportu.
'NLP to wszystko co działa' to sformułowanie, który wielu rozmówców wpędza w furię i mówiąc szczerze, potrafię zrozumieć dlaczego. Jest tak, ponieważ zwykle jest ono podawane w błędnym rozumieniu, w oparciu o częsty, ale kosztowny błąd logiczny - założenie, że jeśli każde A to B, to również każde B to A.
«otaczać kogoś lub coś bardzo troskliwą opieką»
«darzyć jakąś osobę, organizację itp. szczególnymi względami»
Trzeba to jednak robić z rozwagą...
Słowa te zostały napisane w 1910 roku w książce...
