Można zapytać poszerzając zagadnienie: dlaczego mężczyźni nie chcą tworzyć stałych związków?
Można zapytać poszerzając zagadnienie: dlaczego mężczyźni nie chcą tworzyć stałych związków?
Przygotowując się do zawarcia związku małżeńskiego jesteśmy idealistami. Wyobrażamy sobie, że zawsze będzie tak pięknie, słodko i romantycznie. Jednak dojrzałe podejście do kwestii małżeństwa wymaga zastanowienia się jak będzie wyglądać nasze wspólne życie.
Masz problemy w nawiązaniu i utzrymaniu więzi z płcią przeciwną? Tu znajdziesz coś dla siebie. Artykuł traktuje o połączeniu szkoły tańca z poszukiwaniem życiowego partnera.
Zastanawialiście się co sprawia, że jedne związki potrafią każdą przetrwać próbę, inne zaś rozpadają się z biegiem czasu, gdy uczucie między ludźmi wygasa, bądź napotykają oni nieprzewidziane przeszkody. Inni z drugiej strony wychodzą z podobnej próby zwycięską ręką i pozostają szczęśliwi przez wiele lat.
Alchemia jest przemianą jednego pierwiastka w drugi. Alchemiczne małżeństwo przemienia aspekt żeński i męski w świadomość istnienia siebie. Jeśli chcesz zabawić się w alchemika, to poczytaj jak sobie z tym poradzić.
Każdy, Ty z pewnością także, chciałby, aby jego życie erotyczne zawsze było pełne podniet i inspiracji. Te motyle w brzuchu i drżące nogi, gdy ukochana osoba przechodzi obok, całuje namiętnie bez okazji czy niespodziewanie zaczyna gładzić kark i przenosić Cię w inny świat, pełen rozkoszy i pożądania – są cudownym uczuciem...
"Jesteśmy już rodzicami!!!" - w takich chwilach chce się krzyczeć ze szczęścia na cały świat. To bardzo silne przeżycie. Zwłaszcza gdy doświadczmy tego po raz pierwszy. Ale i kolejne narodziny dzieci przynoszą nie mniej radości. Wiele się wtedy dzieje zarówno u dziecka, jak i u mamy. U taty także!
Dr Linda Waite z University of Chicago zajęła się oddziaływaniem małżeństwa lub samotności w życiu człowieka na jego zdrowie. Prześledziła informacje o zdrowiu, bagatela, ponad 8 tys. osób, biorących udział w wieloletnich amerykańskich narodowych badaniach „Health and Retirement Study”.
Rówieśnica napisała do mnie list. Smutny list. O swojej starości, niesprawnościach, samotności, pustce, łzach. Powiedziała, jak bardzo nie akceptuje swojej jesieni i jak Jej jest z tym źle. I przyszło mi się zastanowić: a co na to moje JA? Co z moją jesienią? I co ja robię, żeby nie wpaść do tego samego, co Ona, dołka? I odpisałem:
W amerykańskim Kongresie trwają prace zmierzające do likwidacji katolickich ośrodków adopcyjnych. Nowe "prawo o niedyskryminacji ze względu na status małżeński czy orientację seksualną" ma umożliwić legalną adopcję dzieci przez homoseksualistów.