walka

Najpierw cię ignorują. Potem się z ciebie śmieją. Potem z tobą walczą. Potem zwyciężasz!

Najpierw cię ignorują. Potem się z ciebie śmieją. Potem z tobą walczą. Potem zwyciężasz!

Tym mottem M.K.Gandhiego chciałabym zilustrować jedno z najtrudniejszych zagadnień życia chrześcijańskiego. Chodzi o słowa Jezusa z Kazania na Górze: „ A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!” (Mt 5,39) Często rozumie się je tak, że dobry chrześcijanin powinien jak bojaźliwa owieczka milczeć i pozwalać drugiemu na wszystko.

Walcz!

Walcz!

Przychodzi „chudzinka” na siłownię. Zagaja do Pana instruktora: dzień dobry, wie Pan, chciałbym ostro „przypakować”. Ale naprawdę, tak porządnie. Da się ze mnie zrobić „herosa”? Instruktor odpowiada: myślę, że nie ma problemu. Tylko będziesz musiał poświęcić na to dobrych kilka miesięcy.