Nomada to określenie, które funkcjonuje w wielu językach od wieków. Dawniej słowo to oznaczało koczowników, którzy w poszukiwaniu pastwisk dla swoich zwierząt, nie mieli stałego miejsca zamieszkania. Dziś pojęcie nomada ma zupełnie inny wymiar i oznacza tryb życia, który nie ma związku z wypasem zwierząt hodowlanych.
Zdaniem biologa z Kazachstanu, Timura Bajsalowa, obcy śledzą nas oczyma kotów… i są szpiegami Reptilian. Koty, jako jedyne stworzenia na ziemi, maja oczy zmieniające się na kształt oczu gadów.
Nie ukrywajmy, nie tylko wizja doskonałej zabawy przyciąga ludzi do kasyn. Perspektywa ogromnych wygranych ma tu niemałe znaczenie. I choć statystyka jest nieubłagana i naprawdę wielkie pieniądze wygrywa się niezwykle rzadko, to nasza wyobraźnia nie przestaje robić nam nadziei. Tym bardziej że jest na świecie kilku szczęśliwców, którzy wygrali ogromne fortuny.
Od pucybuta do milionera, od małej firemki do korporacji. To nie mit, to nie amerykańska bajka, to historie zwykłych ludzi, które wydarzyły się naprawdę. Jak z amerykańskiego snu, jednak najczęściej recepta jest prosta – pomysł, pracowitość, wiara w siebie, konsekwencja. Takie proste, a tak trudne do zrealizowania.
Niniejsze przemyślenia powstały pod wpływem silnych emocji, towarzyszących mi za każdym razem, kiedy obserwuje to co się w obecnych czasach dzieje. Jestem zwolenniczką szczerości, autentyczności i słabości, stąd w Państwa rękach zostawiam cząstke moich myśli. Mam nadzieję, że znajdą się takie osoby, które będą w stanie się ze mną utożsamić.
Biegając od sklepu do pracy, z domu do szkoły odwieźć dzieci na szkolne zajęcia zostajemy pozbawiani coraz większej ilości czasu. Każdy z nas narzeka, że brakuje nam czasu. CO zatem możemy zrobić by zaoszczędzić chociaż trochę z niego. Okazuje się, że jest na to sposób XXI wieku i każdy może z niego skorzystać.
Walentynki to coroczne święto obchodzone 14 lutego. Nazwa pochodzi od św. Walentego, który stał się jego patronem. Wiele osób bojkotuje ten dzień, uważając, że Walentynki to kolejny przejaw amerykanizacji i komercjalizacji napływającej do Polski zza oceanu.
Makabra w jednym z belgijskich miast, piętnuje nie tylko samego samego sprawce ale i tamtejszą administrację więzienną. Benjamin Herman, zdrowy, zresocjalizowany belgijski obywatel, który nie marnował czasu, otrzymanego w ramach przepustki, na jakieś głupie grillowanie, czy niemodne i sztampowe rodzinne spotkanie
Staram sie to zrozumieć. One, piękne jak kolibry i tak samo lekkie i zwiewne. Oni jak tarantule. Niezgrabni, owłosiemi z wielkim brzuchem. A mimo wszystko.... no właśnie. Są ze sobą.
Zazwyczaj wielkie wygrane są wynikiem przypadku, dodać do tego należy jeszcze szczęście oraz przeczucie. Tzw. „złote strzały”, jak określają owe wygrane specjaliści, zdarzają się niezwykle rzadko, jednakże, gdy już się zdarzą - przynoszą spore profity.
