Nowiutki, śmierdzący trup. To definicja autobusu nowej ery. Bo nowy czy stary, to zawsze się znajdzie jakieś źródło smrodu. Tym starym się można przejechać, gdy wszyscy już śpią. Fetor wyśmienity.
Nowiutki, śmierdzący trup. To definicja autobusu nowej ery. Bo nowy czy stary, to zawsze się znajdzie jakieś źródło smrodu. Tym starym się można przejechać, gdy wszyscy już śpią. Fetor wyśmienity.
Urodziny naszych dzieci to coraz większe zaangażowanie, pochłaniające nas do reszty. Chcemy, żeby nasze pociechy były w tych wyjątkowych dniach gwiazdami wśród rówieśników i nie zapomniały tego ICH dnia. Jak więc sprostać temu niełatwemu zadaniu?
Jeżeli marzуłeś kiedуś o żусiu na bezludnej wуsрie, leрiej zrewiduj swoje рragnienia. Rajska рlaża to niewątрliwie urokliwe miejsсe, ale szуbko bу Ci się znudziło. Dlaсzego? Ponieważ brakowałobу tam tусh wszуstkiсh rzeсzу, które sрrawiają, że żусie nabiera smaku.
Poniższe opowiadanie erotyczne zawiera ostre słowa. Specyficzny klimat opowiadania sprawia, że przeznaczone jest ono jedynie dla pełnoletnich, wytrawnych sympatyków ostrej erotyki.
Wśród moich artykułów jest taki pod tym samym tytułem. Proszę Cię - przeczytaj go najpierw i dopiero potem wróć do tych wierszy, albowiem stanowią one jakby ciąg dalszy bycia na Mazurach. Dzika przyroda, las, prymityw dookoła - to daje upust różnym naszym zachowaniom. Co roku to podpatruję lub uczestniczę siłą rzeczy.
"W pewnym sensie cieszę się, że się martwisz, chociaż nie cieszę się, że martwisz się w ogóle". - Napisała do mnie moja Przyjaciółka z lat szkolnych jeszcze. I to jedno zdanie natchnęło mnie do wyprodukowania poniższego tekstu. Zrobiłem to dla zabawy słowem.
Ostatnio zastanawiałem się, kim Mielec może się pochwalić. Przyznaję, że trudno jednoznacznie stwierdzić: tak to pan/pani X jest najsłynniejszym mielczaninem. Po długim namyśle, przyjmując za kryterium rozpoznawalność człowieka, doszedłem do wniosku, że najsłynniejszym z mieszkańców mojego miasta jest Grzegorz Lato. Dlaczego? O tym poniżej.
Trudno zdecydować sie na to, żeby mówić o sobie. Dzielić się oceną zjawisk widzianych z własnej perspektywy. Szczególnie, gdy nie ma wyraźnej szansy na porozumienie, a dialog, w najlepszym razie, to tylko poszukiwanie kompromisu.
Poezja to dzielenie się swoim sposobem postrzegania świata. Trochę innym, indywidualnym, jedynym w swoim rodzaju. Pisząc, przeżywamy miliony emocji, doświadczeń, wrażeń. Chciałabym, żeby każdy odnalazł tu coś dla siebie. Maleńkie słowo warte zapamiętania.
Czy nie ma nic przyjemniejszego niż uśmiech dziecka? Co więcej, kiedy następuje on po lekturze naszych wierszy. Och, zasłużyć na taki uśmiech to moje marzenie.