Poezja to dzielenie się swoim sposobem postrzegania świata. Trochę innym, indywidualnym, jedynym w swoim rodzaju. Pisząc, przeżywamy  miliony emocji, doświadczeń, wrażeń.  Chciałabym, żeby każdy odnalazł tu coś dla siebie. Maleńkie słowo warte zapamiętania.

Data dodania: 2012-08-08

Wyświetleń: 1945

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Tydzień

Poniedziałek

zaczyna się życie

Zaczyna się dzień, zaczyna pracą

W ogrodzie rozkwitają kwiaty

Maki, bzy, słoneczniki

Świat pachnie, świeci, tańczy

Wtorek

Strach przed krzykiem

Przed niesprawiedliwymi osądami

Zbyt duże wymagania

Niszczą wiarę w siebie

Środa

Spotkanie dwojga ludzi

On - przystojny, mądry, czuły

Obiecuje wiele, bardzo wiele - miłość

Ona - czuje się bezpieczna - szczęśliwa

Czwartek

Śmierć ojca

Nie można niczego przywrócić

Pozostają żal, tęsknota i łzy

A przecież Śmierć tak naturalna

Wpisano ją w życie

Piątek

Urodziło się dziecko szczęśliwe, niewinne, kruche

Uczy się stawiać pierwsze kroki

Dziecko z nadzieją patrzy w oczy matki

Sobota

Miłość zasuszona

Pytanie o sens, nie ma prawa bytu

Trzeba zrozumieć, trzeba walczyć

O każdą chwilę, o siebie samą

Niedziela

Kończy się tydzień

Czego dokonaliśmy? Kogo spotkaliśmy?

Kto? Gdzie? Kiedy? Nieważne.

Życie trwa jeszcze wciąż od nowa.

Musi być radość, i smutek

Dobro i zło

Początek i koniec….

29. 02.2003

Odrzucone

Nie przeżyją nocy

Te, co nic nie warte,

co sieją rozpustę

i co zbyt  utarte.

Nie pozbierają się

te, co są dosadne,

co kolą w oczy

i co niestaranne

Nie zabłysną

te, co mało znaczą,

co nie są prawdziwe

i zbyt jaskrawe.

To już czas odrzucić je,

Jeszcze nim nastanie dzień.

Samotność

 

Biegnę

Przez duże S

Tylko gdzie?

Sens

Tej wiary

SAMOTNOŚĆ?

Może nie warto

Tak uciekać?

***

rozmarzyłam się

przy stole

i przy kawie

a była tam też książka

w twardej oprawie

myślałam

że tylko ty i ja

a to ten czarny kot

co przebiegł nam ulicę

tylko zdrętwiałam

zastanawiałam się

czy już my

a tam gwiezdne wojny

nieznany firmament

wieczór taki spokojny

chodźmy spać…

Sens

Miłość

nie jest zła

pobudza przecież apetyt

Arkadia

ma swój czas

to noc i zapach lata

Przywiązanie

to sposób na samotność

dwa serca zamiast jednego

Uczucie

ktoś oprócz Boga, rodziców i psa

Przyjaźń

kilka problemów więcej

Cierpienie
w tym wszystkim jest sens.

***

Narysuj mi baranka

prosiłam cię

nie raz

nie teraz

za chwilę

poczekaj

oswój mnie

mówiłam cicho

oszalałaś

nie mogę

nie chcę

nie potrafię

domilczałeś

znajdź mnie

wśród tysiąca róż

błagałam

nocą

wyszedłeś

cichutko…

A…

 

Zachorowałam na A

ALKOHOLIZM

wywołany

dużą ilością

trucizny we krwi.

Zwróciłam

cały obiad,

życiową miłość,

wyrzuty sumienia.

Drgawki

to bierność

samotność

między mną

i mną

wizje

jutro

zaraz

potem

psychiczna śmierć…

***

Może właśnie ktoś odchodzi

cicho i dostojnie śmierć tu nadchodzi.

Zabiera choć tego nie pragnie

cierpliwie czeka aż ciemność zapadnie.

A ja tu siedzę bezmyślnie

i trwam tak potulnie.

Nie protestuję, nie płaczę,

a przecież nigdy już go nie zobaczę.

Wieczny odpoczynek daj mu Panie

i racz okazać swe zmiłowanie

Nad tą istotą kruchą i marną

I nade mną, co śpi w tę godzinę czarną.

 

***

Ludziom się dziwić nie można,

że tak prędko biegają,

bo ile oni czasu w jednym życiu mają

Kto powiedział zaczekaj,

niech to jeszcze przemyśli,

bo gdy staniesz w miejscu, czy nie koszmar się przyśni?

Nie myśl o tym, co było

Nie myśli o tym, co jest

Pomyśl o tym, co przyjdzie,

a wszystko ucieszy cię…

Homo homini angelus

 

Dla Ciebie piszę, człowieku,

co przenikasz mnie każdego dnia,

towarzyszysz w chaotycznym życiu,

co masz włosy cienkie,

zniszczone codzienną fatygą,

a oczy szare i smutne w swej samotności.

Jesteś przecież dziecięciem, o które się troszczę

i prawdą, którą chcę zgłębić.

Dlaczego tego tak pragnę?

Bo Ciebie zrozumieć nie umiem,

znasz wszystkie odpowiedzi

i nic nie rozumiesz.

Zaczynasz od początku i nie masz już siły,

układasz swe przyszłe losy,

a nie wiesz kiedy przyjdzie Ci odejść.

Każda chwila świeża i żywa,

dla Ciebie już nie istnieje

Jesteś radosnym przejawem życia,

lecz jakie to  ma znaczenie.

Skąd się to bierze?

Dla Ciebie pisać trzeba,

bo trzeba się kochać nawzajem,

otwierać się na swą mądrość

ciekawą, choć czasem niezrozumiałą

Wnikać w Twój dzień

Oczekiwany, a jednak taki trudny

Wesprzeć w chwilach próby

Gdy szukasz przyjaciół

Pokazać tęczowe niebo,

Kiedy zabraknie już barw.

Dlaczego tak jest?

Prawda naszego bytu jest prosta:

Im więcej miłości dajesz człowiekowi

tym jej ilość wokół Ciebie wzrasta.

 

Licencja: Creative Commons
0 Ocena