Smoki ach smoki
Rozjaśnijcie mej duszy mroki
Smoczki smoki
Są jak w Morzu Bałtyckim foki
Które czasami do ludzi przypływają
i wszystko zmieniają
Ubierają w człowieka w uśmiech wielkich
I szumią jak dobre muszelki
Każdy to powie, że z nimi jest szczęście wielkie
I podróże te małe i wielkie
Bo każda krówka kiedyś była zwana smokiem
I to wyszło maggi bokiem
Bo ich chciano pozabijać
I ludzi rozbijać
Oduczają też kłamstwa
Choć czasem uczą łgarstwa
Tymi słowami prezydent Chin Xi Jinping wyraził swe oczekiwania co do zdolności retencyjnych terenów zielonych urządzanych w chińskich miastach. Po serii wielkich powodzi w latach 1012 i 2013 Chińczycy jako jedni z pierwszych opamiętali się i zaczęli dostrzegać niebezpieczeństwa wynikające z betonowania znacznych powierzchni ziemi. Zauważyli, że tereny zielone mogą wchłaniać nadmiarową wodę i stopniowo oddawać ją do otoczenia. To właśnie jest podstawą idei błękitno-zielonej infrastruktury miasta.