Chyba garb mi urośnie, szepnął pod nosem. Rozejrzał się w koło, choć nikogo przy nim nie było, a następnie przeciągnął mocno. Poskutkowało - przebudził się.
Chyba garb mi urośnie, szepnął pod nosem. Rozejrzał się w koło, choć nikogo przy nim nie było, a następnie przeciągnął mocno. Poskutkowało - przebudził się.
Świat pędzi coraz szybciej a ludzie starają się za wszelką cenę nadążyć za zmianami. Nie wszystkim się to udaje bo nie każdy człowiek jest taki sam. Część ludzi, zwłaszcza tych o osobowości neurotycznej, jest narażona na przeróżne, tzw. choroby XXI wieku. Jedną z nich jest choćby nerwica lękowa.
Mój znajomy przesłał mi takiego oto e-maila: "Co nowego u Pana?". Pytanie niby proste, a jednak zmusiło mnie do refleksji. Bo odpowiedź na nie nastręcza mi niejakie trudności.
Kochane dzieciaczki. Moje wy tiju, tiju, tiju, tiju-tu! Maleństwa wy śliczne (jak to dobrze, że nie moje, łaska Pańska uchroniła i nic mi nigdy nie pękło, niech dzięki będą!) Niech leżą i słuchają, a które się ruszy, too... No!
Kochane dzieciaczki. Moje wy tiju, tiju, tiju, tiju-tu! Maleństwa wy śliczne (jak to dobrze, że nie moje, łaska Pańska uchroniła i nic mi nigdy nie pękło, niech dzięki będą!). Niech leżą i słuchają, a które się ruszy, too... No!
Kochane dzieciaczki. Moje wy tiju, tiju, tiju, tiju-tu! Maleństwa wy śliczne (jak to dobrze, że nie moje, łaska Pańska uchroniła i nic mi nigdy nie pękło, niech dzięki będą!). Niech leżą i słuchają. A które się ruszy, too... No!
Dla wszystkich wielkich, ale zatrzymanych w miejscu. Bez celu, chęci, osiadłych na mieliźnie, opanowanych przez lenistwo lub używki, lub jedno i drugie albo dla tych w depresji. Jednym słowem dla wszystkich: kilka słów motywacyjno-dydaktyczno-kofeinowych. Ludzie! Trzeba zdobyć świat!
Dziś, wedle mojego osobistego harmonogramu, powinienem iść na siłownię. W zasadzie co czwartki staram się tam uczęszczać, ale dziś jakimś dziwnym trafem nie miałem ochoty na podnoszenie ciężarów. Po powrocie z pracy, poddając się kilku chwilom refleksji, postanowiłem, że dzisiaj pójdę pobiegać.
Mikołajki już blisko. Czy napisaliście już z dzieckiem list do Świętego Mikołaja? A może prócz listy zabawek, jakie dziecko chciałoby dostać, warto napisać też do takiego prawdziwego, który odpisze? Jak? Czytajcie dalej…