Kochane dzieciaczki. Moje wy tiju, tiju, tiju, tiju-tu! Maleństwa wy śliczne (jak to dobrze, że nie moje, łaska Pańska uchroniła i nic mi nigdy nie pękło, niech dzięki będą!). Niech leżą i słuchają. A które się ruszy, too... No!
Kochane dzieciaczki. Moje wy tiju, tiju, tiju, tiju-tu! Maleństwa wy śliczne (jak to dobrze, że nie moje, łaska Pańska uchroniła i nic mi nigdy nie pękło, niech dzięki będą!). Niech leżą i słuchają. A które się ruszy, too... No!
Sa takie osoby, u których żądza wiedzy i ciągły rozwój osobisty/duchowy przybiera postać choroby. Tak, jak alkoholik nie panuje nad sobą i rządzi nim alkohol, szuka okazji, żeby tylko się napić, tak na terapii pojawiają się ludzie, którzy robią 54 kurs panowania nad umysłem i kupują 373 książkę o tym, jak być szczęśliwym.
Zawsze lubiłam bajki o małych dziewczynkach. Teraz kiedy dorosłam też je lubię, ale oczywiście w nieco "poważniejszej" formie. Taki już mam surrealistyczny odjazd. Zapraszam do przeczytania.
Czy dziewczynka może poruszać się między światami równoległymi? Jaki obraz świata widzisz codziennie rozglądając się naokoło? I co z tym wszystkim ma wspólnego uśmiech?