Aby dziecko mogło zaakceptować fakt, że posłano je do przedszkola, w żadnym wypadku nie powinno czuć, że coś traci. Godziny spędzone poza domem, to wzbogacenie jego programu dnia, dowód na jego większą dojrzałość i „dorosłość”.
Aby dziecko mogło zaakceptować fakt, że posłano je do przedszkola, w żadnym wypadku nie powinno czuć, że coś traci. Godziny spędzone poza domem, to wzbogacenie jego programu dnia, dowód na jego większą dojrzałość i „dorosłość”.
Gdy wojna dobiegła końca przyszedł czas na oczyszczenie rumowiska pozostawionego po hitlerowcach. Nie była to wcale sprawa prosta. Później kwatera rozpoczęła swoje "drugie życie" jako obiekt turystyczny, którym pozostaje dzo dziś.
Półkownik Stauffenberg leciał do Berlina myśląc, że zamach się powiódł, a jego współpracownicy podjęli dalsze czynności. O tym, co czekało go na miejscu czytaj w 7 odcinku "Wilczej jamy".
Pułkownik von Stauffenberg dotarł do kwatery. Co miał w teczce? Po co przyjechał? Co się wydarzy? O tym opowiada szósty odcinek "Wilczej jamy".
Zaburzenia depresyjne są jednym z najczęstszych zaburzeń psychicznych, na jakie chorują uczniowie. Rozpowszechnienie tego zaburzenia w populacji wynosi około 10%, w związku z tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że nauczyciele w swojej praktyce zawodowej spotkają uczniów chorych na depresję.
Zgodnie z rozporządzeniem o ocenianiu (Rozporządzenie Ministra Edukacji i Sportu z 30 kwietnia 2007 r. Dz.U. nr 83, poz. 562) nauczyciel ma obowiązek wiedzieć, jakie są cele oceniania.
Oto kolejny odcinek "Wilczej jamy". Tym razem przyjżymy się wydarzeniom prowadzącym do chyba najbardziej znanego zamachu na Hitlera, oraz osobom pragnącym tego dekonoać.
Nie od dzisiaj wiadomo, że dzieci wybitnie uzdolnione ulegają szybkiemu znudzeniu, podczas gdy uczą się ze swoimi rówieśnikami w zwyczajnej klasie.
Kwatera Hitlera w końcu powstała i zaczęła funkcjonować. Podstawową sprawą stało się zapewnienie jej bezpieczeństwa. Niemcy postanowili osiągnąć to odwracając uwagę od tego miejsca.
Wbrew pozorom życie codzienne w najbliższym otoczeniu Hitlera było raczej spokojne, a wręcz nudne. Z rzadka tylko coś przerywało tą monotonię. W tej części kilka słów właśnie o tym.