Po sprowadzeniu się Hitlera do Gierłoży, wg Speera 28 lipca 1941 roku, a wedle innych w końcu czerwca, również inne ważniejsze osobistości ulokowały się w pobliżu. W miejscowości Przystań, 6 km na południowy zachód od Węgorzewa w potężnym kompleksie bunkrów zlokalizowano siedzibę dowództwa wojsk lądowych (OKH). W Pozezdrzu między Węgorzewem a Giżyckiem, nieco mniejszy kompleks bunkrów wzniesiono dla Himlera. Na terenie Puszczy Piskiej zbudowano zespół bunkrów dowództwa lotnictwa z Goeringiem na czele, który nie potrafiąc wyrzec się wygód, kazał wznieść kilka willi między bunkrami. Ponadto na terenie Puszczy Myśliwskiej posiadał pałacyk myśliwski. W Sztynorcie, w pięknym pałacu rodziny Lehndorffów miał swoją rezydencję Joahim von Ribbentrop – minister spraw zagranicznych Rzeszy. W kilku willach w Mikołajkach znajdowała się placówka Abwehry zajmująca się wywiadem przeciwko ZSRR, a w pruskiej twierdzy w Giżycku – wydział Abwehry „Obce Armie Wschód” kierowany przez pułkownika Gehlena, powojennego szefa wywiadu RFN.
24 czerwca 1941 roku zapadła decyzja przeniesienia kwatery głównej z Berlina do Wolfsshanze i już w dwa dni później, o świcie przybywa do Gierłoży rzut połowy naczelnego dowództwa.
Dzień powszedni Hitlera i jego najbliższego otoczenia był na ogół monotonny.
Fuhrer wstawał późno. Śniadanie jadał najczęściej samotnie, po czym następowało największe wydarzenie dnia – południowa narada. Składano meldunki o sytuacjach na poszczególnych odcinkach frontów, a Hitler podejmował decyzje bez jakichkolwiek konsultacji czy uzgodnień z obecnymi przedstawicielami OKW i OKH. W naradzie uczestniczyli ponadto przedstawiciele szefów sztabów lotnictwa i marynarki wojennej akredytowani przy kwaterze głównej, przedstawiciel Himmlera, Ribbentropa, czasami Goering, a rzadziej Himmler i Speer. Czas trwania narady był różny i wynosił przeciętnie od jednej do trzech godzin. Po konferencji południowej, pomiędzy godziną 14 a 17 jadano obiad w dość licznym gronie, na który Hitler zapraszał czasem kogoś z uczestników narady, lub przebywających w kwaterze ważniejszych gości. Po obiedzie Hitler spacerował w najbliższym otoczeniu swojego bunkra z ulubionym owczarkiem alzackim – suką Blondi, podarowaną mu przez Bormana po klęsce stlingradzkiej. Często około godziny 18 rozpoczynały się rozmowy i narady z wojskowymi , ministrami, przedstawicielami przemysłu lub też rozmowy prywatne z Himmlerem, Bormanem, Goebelsem czy Speerem.
Kolację podawano między godziną 20 a północą, po czym dalej trwały rozmowy. Następnie w towarzystwie sekretarek, dr Morella lub któregoś z adiutantów pito herbatę i dzień kończył się około godziny 4 nad ranem. W początkowym okresie po kolacji słuchano muzyki z płyt – utworów Bethovena, Wagnera, czy Wolfa, ale po klęsce stalingradzkiej zaniechano i tego. Niemal codziennie oglądano także filmy fabularne, także angielskie i amerykańskie, zakazane w Niemczech. Stopniowo jednak i to zlikwidowano, pozostawiając jedynie kroniki filmowe.
Dalsze ograniczenia wprowadzono po zamachu. Hitler przeniósł się do ciężkiego bunkra prawie nie wychodząc na zewnątrz i jakby odgradzając się betonowymi ścianami od rzeczywistości. W czasie nocnych herbat pod żadnym pozorem nie wolno było mówić o wojnie, czy sprawach z nią związanych. Hitler wygłaszał wówczas tyrady o latach młodzieńczych w Wiedniu, o kulturze i sztuce, o zamiarach przebudowy miast niemieckich, projektowanych galeriach sztuki itp.
Odseparowanie Hitlera od świata w betonowych kolosach było rzekomo koniecznością wojenną. Ale chodziło przecież o coś innego. Żył on tu w swoim prywatnym świecie, z którego wyłączono przykre fakty, jak bombardowanie miast niemieckich – nie chciał odwiedzić żadnego ze zniszczonych osiedli, nie czytał meldunków, które nie zgadzały się z wyimaginowanym obrazem jaki sobie stworzył. Bormann starannie selekcjonował wiadomości, jakie trafiały na biurko Fuhrera.
Dominującym wrażeniem w życiu kwatery głównej w latach 1942 – 1944 była monotonia przerywana jedynie atakami wściekłości Hitlera wymierzonymi przeciwko generałom, czy też niespodziewanymi wydarzeniami i wizytami gości zagranicznych. Bywał tu kilkukrotnie Mussolini, marszałek Antonescu, który bo zobaczeniu kwatery nazwał ją „syntetycznymi górami”. Był szef włoskiej dyplomacji hr. Ciano i prezydent Słowacji dr Tiso oraz książę presławki Cyryl, członek bułgarskiej Rady Regencyjnej po śmierci cara Borysa III. Bywali przedstawicieli sztabów Węgier, Finlandii i Japonii. W grudniu 1942 roku miała tu miejsce konferencja w sprawie Afryki północnej z udziałem Himmlera, Goeringa, Ribbentropa, Ciano i Lavala.
Miały tu również miejsce niespodziewane wypadki, które wstrząsnęły „dworem” Hitlera. 8 lutego 1942 roku startujący z lotniska kwatery „Heinkel 111” uległ wypadkowi, w wyniku którego zginęła załoga samolotu i znajdujący się na pokładzie założyciel i kierownik organizacji noszącej jego imię dr Fritz Todt. Na polecenie Hitlera przeprowadzono śledztwo. Przyjęto wersję, że samolot kurierski wyposażony był w instalację samoniszczącą, której dźwignia znajdowała się pomiędzy siedzeniami pilota i pasażera. Ktoś musiał tą dźwignię niechcący uruchomić i to było przyczyną wypadku. Drugim wydarzeniem o skali niemal światowej był zamach na Hitlera dokonany 29 lipca 1944 roku.