W takiej sytuacji jedni mają motylki w brzuchu i nogi z waty, inni gulę w gardle, niektórzy się pocą, a jeszcze innym drżą ręce tak, tak że nie potrafią nic utrzymać. Jaka sytuacja wywołuje tak sile emocje? Spotkanie z ukochanym/ukochaną? Niestety nie! To sytuacja stresowa wprowadza nas w ten trudny i nieprzyjemny stan.

Data dodania: 2012-04-30

Wyświetleń: 1600

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Nie da się ukryć, że stres jest wszechobecny. Przywitać nas może w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, wystąpienia publicznego czy spotkania biznesowego. Absolutnie nie można bagatelizować takiego stanu, ponieważ może się on pogłębiać i powodować, że nasza praca zawodowa będzie mniej efektywna, pomimo naszego olbrzymiego doświadczenia i profesjonalizmu.

Wciąż pojawia się wiele rad, w jaki sposób można zmniejszyć napięcie. Przykładem jest chociażby dieta antystresowa, w której podkreśla się rolę witaminy C, kwasu foliowego, magnezu itp. Inny przykład to oczywiście treningi relaksacyjne – wyciszająca muzyka, joga, ciepła kąpiel. Na niektórych podziała nawet spacer w gronie znajomych. Świetnie! Specjaliści prezentują nam szeroki wachlarz sposobów zapanowania nad sytuacją stresową. Które jednak spośród nich można zastosować w trakcie wystąpienia publicznego? Gorącą kąpiel? A może jogę na rozmowie kwalifikacyjnej?

Nie chodzi tu oczywiście o krytykę tych sposobów, ponieważ one też są niezwykle przydatne. Doskonale sprawdzają się wtedy, gdy stan napięcia nie mija i odczuwamy go nawet na neutralnym gruncie.

Zarówno w pracy zawodowej jak i w życiu prywatnym wciąż będziemy doświadczali trudnych i stresujących sytuacji. Dlatego sztuką jest panowanie nad emocjami i czerpanie energii płynącej z takich zdarzeń. Bo nie chodzi o unikanie stresu – on zawsze się pojawi, ale o stosownie takich technik, które obniżą poziom przeżywanego napięcia.

Wartość takiej umiejętności będzie można samemu oszacować, gdy w trakcie spotkania biznesowego będziemy jeszcze łatwiej osiągać zamierzone cele. Jest to wciąż mało przekonujące? Przypomnij więc sobie spotkane z osobą, której drżały ręce i która unikał kontaktu wzrokowego. Jak odbierasz taką postać? Wydawała się być skrępowana? Niepewna? A może nieprofesjonalna? No właśnie! Stres może pogorszyć jakość przemówienia, pomimo że jego autorem jest ekspert w swojej dziedzinie.

Co więc zrobić, by nie zjadał nas stres? Z pewnością pierwszym i najważniejszym krokiem będzie uświadomienie sobie swoich słabych stron. Do tego niezbędna jest refleksja nad mechanizmami działania w trudnych sytuacjach. Ta wiedza będzie najlepszym wstępem do dalszej pracy nad opanowaniem stresu.

Każdy z nas w odmienny sposób przeżywa sytuacje stresowe. Jednych mogą one bardziej paraliżować, innych mniej. Bez względu na to, warto dołożyć wszelkich starań, by stres nie odbierał nam radości z kontaktu z ludźmi i by nie obniżał jakości naszej pracy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena