To proste. Opowiadanie o drżących nogach, łamiącym się głosie, stojącej guli w gardle i wilgotnych dłoniach, to przecież nie jest najlepsza reklama naszego profesjonalizmu. Jest jednak jeszcze coś. Ludzie, którzy skrywają przeżywaną tremę, choć wcale nie traktują jej jak przyjaciela, to darzą ją wielkim szacunkiem. Doskonale bowiem wiedzą, że ignorowanie jej obecności spotęguje tylko siłę, z jaką może uderzyć.
Przygotujecie się perfekcyjnie do wystąpienia pod względem merytorycznym, a ona, siedząc cichutko w kącie, będzie żywiła się Waszą nieświadomością i będzie rosła w siłę. Najpierw przypomni Wam o sobie, kiedy położycie się spać i nie zmrużycie oka. Potem rozłoży swoje skrzydła strachu i tuż przed samą prezentacją poczujecie, jak drżą Wam ręce, jak się pocicie i jak wyobrażacie sobie porażkę. Wtedy to właśnie rozpocznie się trudna i heroiczna walka o efektywne zaprezentowanie profesjonalizmu, którego przecież jesteście pewni. Włożycie ogromny wysiłek w to, by nikt nie usłyszał i nie zauważył, że oto właśnie przeżywacie stres. Kilka pierwszych słów, życzliwy uśmiech publiczności i ich uznanie zniechęcą „larwę”, która z pokorą oddali się w ustronne miejsce. Sukces? Raczej nie, bo będzie tam czekała na kolejne przygotowania do prezentacji i na pierwsze minuty wystąpienia, by ponownie, choć na chwilę, odebrać Wam pewność siebie.
A gdyby tak na pytanie Czym jest stres? odpowiedzieć – "wyzwaniem" i tym sposobem wzbudzić w sobie chęć zmian?
Ważne jest, by pamiętać, że już sama świadomość przeżywania negatywnych emocji jest bardzo dobrym znakiem. Dodajmy do tego również silną potrzebę zmiany oraz chęci ciągłego doskonalenia, a będziemy mieli podstawowe narzędzia do tego, by zapanować nad pojawiającym się stresem. Czym jest więc stres? Larwą. A co można z nią zrobić? Zaopiekować się, zdominować i kontrolować jej rozwój, a z larwy-intruza przemieni się w pięknego i doskonałego motyla.
