Miesiące wakacyjne szczególnie uciążliwe mogą okazać się dla osób, które największe upały spędzają w pracy. W czasie, gdy słupek rtęci na termometrach przekracza 30 stopni Celsjusza, większość z nas marzy o słodkich lenistwie czy odpoczynku na plaży z ulubionym drinkiem lub mrożoną colą.

Data dodania: 2014-07-29

Wyświetleń: 1234

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Co jednak mają zrobić osoby, które nie mogą w tym czasie zaplanować urlopu? Jak poradzić sobie w biurze, gdy nasz pracodawca nie zadbał o klimatyzację?

Co na to prawo?
Obowiązujące w Polsce prawo nie reguluje szczegółowo, jaka maksymalna temperatura może panować w pomieszczeniach, w których pracownicy wykonują swoje obowiązki. Oznacza to więc, że niestety nie możemy wymagać od pracodawcy tego, aby w biurze zamontował klimatyzację. Jednocześnie nie oznacza to jednak jeszcze tego, że przepisy pozostawiają nas niejako samych sobie. Obowiązkiem każdego przedsiębiorcy jest bowiem zapewnienie pracownikom właściwych warunków. Chodzi tutaj o to, aby warunki, w których wykonujemy swoje obowiązki były zgodne z higieną pracy – nie mogą więc one zagrażać naszemu zdrowiu. 

Higiena pracy
Czas upałów zmusza zaś pracodawców do szczególnej troski o higienę pracy. Wysoka temperatura grozi przecież omdleniami, może także spowodować udar słoneczny. 
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że nieco inne przepisy odnoszą się do pracowników wykonujących swoje obowiązki na wolnej przestrzeni, a nieco inne w budynkach. W biurach obowiązkiem pracodawcy jest zapewnienie temperatury odpowiedniej do pracy. Oznacza to instalację rolet czy żaluzji w oknach oraz świetlikach. Tego typu osłony okienne mają za zadanie także chronienie ekranów monitorów przez refleksami słonecznymi utrudniającymi pracę.

Woda to podstawa
Kolejną kwestią regulowaną przez odpowiednie przepisy jest także zagwarantowanie pracownikom zimnych napojów. Prawo nie określa, o jaki rodzaj napojów tutaj chodzi. Przepis ten nie precyzuje również ich ilości – przyjęło się tutaj swobodny dostęp pracownika przez cały dzień roboczy do chłodnego napoju. Może to być na przykład woda w butelkach lub dostęp do dystrybutora z wodą (dystrybutor musi jednak znajdować się nie dalej niż 75 m od stanowiska pracy).
Obowiązek zapewnienia napojów spoczywa na pracodawcy, gdy temperatura wzrasta do 28 stopni Celsjusza (w przypadku pomieszczeń zamkniętych).

Jak się chłodzić?
Jako że przepisy nie wymuszają na pracodawcach montowania klimatyzacji, w wielu biurach jest po prostu ogromny upał. W jaki sposób pracownicy mogą sobie z nim poradzić? Otóż przede wszystkim podstawą jest odpowiednie wietrzenie pomieszczeń. Warto zwrócić uwagę na to, że przepisy BHP regulują ową kwestię. Przede wszystkim do wszystkich okien w pomieszczeniu powinien być zapewniony swobodny dostęp. W praktyce oznacza to, że na przykład okna w suficie muszą mieć zamontowany odpowiedni system, który pozwoli na ich swobodne otwieranie. Przydatne okazują się także wszelkiego typu wentylatory. Może to być dobra wentylacja (pracodawca ma obowiązek utrzymać taki system w odpowiednim stanie). Pomocne okazują się również wentylatory mechaniczne. 

A co ze strojem służbowym? 
Sami pracownicy mogą zaś zadbać o odpowiedni strój z przewiewnych tkanin i lekkie obuwie. Tutaj powstaje jednak pewien problem. Otóż w przypadku, gdy w firmie obowiązuje strój służbowy (np. garnitur czy zakryte obuwie dla pań), pracownik nie może sprzeciwić się owym normom. Przepisy nie regulują bowiem tej kwestii w przypadku upałów.

A co, gdy pracodawca nie przestrzega przepisów?
Gdy praca staje się bardzo uciążliwa i grozi na przykład omdleniami, pracownicy mogą skorzystać z większej ilości przerw czy możliwości skrócenia pracy. Za te godziny przysługuje im normalne wynagrodzenie. Gdy zaś pracodawca łamie rażąco przepisy i nie zapewnia nam odpowiednich warunków do pracy, powinniśmy bezzwłocznie zawiadomić Państwową Inspekcję Pracy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena