Specyficzność polskiej kultury polega na wysokim dystansie społecznym zarówno do ludzi, jak i ich emocji. Dlatego tak dużo w nas niezrozumienia i wstydu w odniesieniu do psychoterapii. Metoda leczenia, która pomaga ludziom na całym świecie dopiero raczkuje w Polsce. Być może wynika to z fundamentalnego niezrozumienia czym jest ta dziedzina psychologii.
Przede wszystkim należy rozgraniczyć psychoterapię, od leczenia psychiatrycznego. Ta druga - niestety ciągle kojarzona negatywnie - zajmuje się ściśle określonymi przypadkami, w których pacjent nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z chorobą. Psychoterapia jest zaś znacznie szerszym pojęciem, które (w dużym uproszczeniu) można zdefiniować jako zbiór technik ukierunkowanych na leczenie, lub wspieranie leczenia schorzeń i problemów psychologicznych. Obecnie wyróżniamy kilka głównych nurtów w psychoterapii: psychoanalityczna; behawioralno-poznawcza; humanistyczno-egzystencjalna; systemowa; inne szkoły (np. psychoterapia ericksonowska).
Warto zaznaczyć, że psychoterapia sama w sobie (głównie dzięki popkulturze) doczekała się rozłamu na dwie funkcje: leczenie zaburzeń lękowych i/lub osobowościowych, które były przedmiotem psychoterapii u jej źródeł i stały się motorem napędowym jej powstania i rozwoju. Oraz na pomoc psychospołeczną, gdzie działania psychologa nie służą wyleczeniu zdefiniowanej choroby, ale ogólnej pomocy i poprawie jakości życia pacjenta. Bez względu na szkołę podstawową funkcją psychoterapii jest więc pomoc drugiemu człowiekowi. W odróżnieniu od tradycyjnych technik medycyny terapia ma charakter międzyludzkiego kontaktu, który może być wspierany leczeniem farmakologicznym.
Niestety w polskim społeczeństwa psychoterapia ma ciągle charakter wstydliwy, co jest typowe dla kultur o silnych tradycjach chrześcijańskich. W kulturze tak silnie marginalizującej tzw. „przegranych” jednostki nie potrafią zrozumieć siebie. Nawiedzające każdego z nas poczucie bezsensu, silnego wyobcowania skutecznie uniemożliwia szczęśliwą egzystencję. Wynika to z niezrozumienia fundamentalnych wartości – cierpienie rzeczywiście uszlachetnia, ale przecież obok niego jest miłość oraz akceptacja tak bliskich jak i samego siebie.
Powoli jednak można zauważyć rosnące zaufanie jakim cieszy się psychoterapia. Wrocław jest przykładem miasta, które nawet dąży do jej popularyzacji. W styczniu światło dzienne ujrzał e-book "Psychoterapia po ludzku", który jest poradnikiem skierowanym do pacjentów. To właśnie tam można poznać praktyki psychoterapeutyczne, ale również dowiedzieć się o bezpieczeństwie pacjenta czy niewłaściwych działaniach terapeutów. Jak widać psychologia spotyka się z coraz większym zainteresowaniem, a ludzie powoli dostrzegają, że może być drogą do pełniejszej świadomości i szczęśliwszego życia. Przecież często zwykła, szczera rozmowa jest pierwszym krokiem do zaakceptowania własnych emocji i niedoskonałości.