Dyskusja na temat pisanego Przewodnika Finansowego

Data dodania: 2007-05-18

Wyświetleń: 4302

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Za zgodą pomysłodawcy Michała Ciałonia www.4filary.pl/pf przystąpiłem do próby ogarnięcia nawału poglądów pod wspólne hasło. Podjąłem trud „szpicy”, a więc tego, kto pierwszy zaczyna.

Złożyłem 12 tekstów, które w wymyślonym przeze mnie układzie rozpoczęły żywot roboczy pisanego przewodnika. Wyobrażam sobie ten przewodnik jako – tak napisałem we wstępie:

Poradnik ten będzie pisany i aktualizowany zupełnie inaczej niż wszystkie poradniki z tej branży. Będzie to połączenie poglądów i myśli współautorów poradnika, zawartych w tekstach indywidualnych, publikowanych w różnym czasie. Każdy rozdział to indywidualne poglądy autorów na temat wynikający z nazwy rozdziału.

Przewodnik Finansowy – to nazwa zbiorcza. Opracowanie będzie składało się z wielu części i jest wynikiem inicjatywy zawartej na stronie: http://www.4filary.pl/pf

Każda część przewodnika będzie miała swoje logo. Ta część wstępna ma logo symbolizujące dom.
Autorzy tekstów „z przedruku” będą mile widziani jako współautorzy kolejnych części poradnika na zasadach podanych na stronie jak wyżej (4filary).

Autorów tych „namawiamy” do zainstalowania sobie komunikatora SKYPE http://skype.onet.pl/ w celu łatwiejszego komunikowania się i tworzenia „zespołu autorów” współpracujących.

Opisywana wiedza, to nie jest „alfanumeryczny” opis stanu danej wiedzy – to jest subiektywne wyrażenie myśli i poglądów na dany temat. Jest to często impulsywne i sentymentalne spojrzenie na otaczające nas zjawiska i problemy życia ludzkiego przez pryzmat działalności ludzkiej związanej z zaspakajaniem potrzeb inwestycyjnych i kredytowych poszczególnych jednostek.

Rozdziały 1 do 12 można nazwać bezpłatnym, refleksyjnym wstępem do przewodnika.

Pierwszą reakcją zaproszonego do współredakcji Piotra Waydla - piszącego w Artelisie - był list o treści – podaję go za zgodą nadawcy:

Witam Pana!
Prześledziłem podane przez Pana strony, tak jak wcześniej Pańskie artykuły i informacje z sieci.

Oto wstępne spostrzeżenia, jakie nasuwają mi się po ich lekturze:
1) Podręcznik finansowy odniesie rzeczywisty sukces, jeżeli każdy kolejny rozdział, będzie dawał czytelnikowi nową, konkretną, informację, dotąd nieznaną lub znaną wąskiemu gronu i mającą wymierny znaczący skutek finansowy, przynajmniej dla znacznej większości osób, spośród działających w temacie tego rozdziału. Warto również, żeby treść tego rozdziału miała swoją wizytówkę, czyli np. istniejącą realizację, na którą będzie można się powołać. Musi również sygnalizować, że następny też się opłaci. Jeden chybiony artykuł z serii, może przerwać lub znacznie zmniejszyć sprzedaż następnych. Darmowe artykuły wstępne powinny na tyle zainteresować przyszłych czytelników-klientów, żeby stworzyć atmosferę wyczekiwania i ciekawości. Żaden z wymienionych 12 artykułów tego nie spowoduje. Ewentualna sprzedaż, będzie w takim przypadku sporadyczna i wybiórcza.

I wiele innych uwag w tym stylu o o tej wartości.

Moją reakcją był list do nadawcy tego tekstu o treści:

Dziękuję za "nokautujące" uwagi, ale dobrze, że Pan je przekazał. To będzie doskonały drogowskaz dla wszelkich działań. Albo coś z tego wyjdzie, albo będzie "autorska emerytura".

Cel jest bardzo ambitny - chodzi o konkurowanie z www.zlotemysli.pl
Ciekawe czy to się uda?

Stosując Pańskie poglądy:”niby niemożliwe - może się udać" - a więc do dzieła..
Dlatego info Pana Ciałonia "nawołuje: "proletariusze wszystkich krajów - łączcie się!"

Gwoli sprawiedliwości podać muszę, że jeszcze dwie osoby wyraziły zainteresowanie udziałem w pisaniu tego przewodnika.

Dalszy tok dyskusji i przemyśleń spowodował napisanie mojego kolejnego listu do Piotra Waydla:

Wielokrotnie i dokładnie przeczytałem Pana list (ten z uwagami) i...- doszedłem do wniosku, że nie ma co kijem zawracać Wisły.

Sprzedaży nie będzie, bo i temat bardzo pospolity, a podręczników
jest jak psów na wsi. Atom już został odkryty - chyba, że odkryjemy coś na tą miarę.
Teksty w Artelisie mają inny cel i z nich nie zrobi się żadnego poradnika.

W Artelisie można tylko awizować swoje istnienie i posiadane poglądy - jeśli się je ma.

Trzeba dokonać radykalnego zwrotu i napisać przewodnik...”Fantazyjny".
W Pańskim stylu. Maksymalnie uprawdopodobnionym: JAK NIEMOŻLIWE ZROBIĆ MOŻLIWYM, CZYLI PORADNIK PRZĘDSIĘBIORCZOŚCI, ale z zastrzeżeniem, że wszystko jest prawdopodobne. Tak jak "cuda kościelne" - nikogo nie obrażając. Opisywać to, co nie było jeszcze opisywane (no prawie).

Na Forach tylko zamiar przewodnika awizować i tajemniczo dozować informacje,
które będą "podpalały" ciekawość - udzieliła mi się Pańska filozozofia.

Nie ma sensu nikogo więcej szukać. Pana i Pana Ciałonia twórcza fantazja jest z potencjałem,
jak "bomba atomowa".

Ma Pan rację: PP - to rozdrabnianie i stosować je wskazane jest tylko wtedy, gdy jest potrzebna tania siła obca.

Ponieważ Panom nie brakuje inwencji i fantazji kształt pomysłu przewodnika winien powstać na zasadzie kolejnej eliminacji pozycji z "wylistowania”,jak to Pan nazwał.
Pierwszej listy spodziewam się od Pana.

Ja stawiam do dyspozycji moje wydawnictwo http://polvitis.bazarek i obsługę sklepu przy sprzedaży tego, co powstanie. W dalszym ciągu sugeruję sprzedaż "na rozdziały".

Tak trochę inaczej - od życzenia Pana - odrobiłem pracę domową.

Dla zdrowia psychicznego wskazane byłoby sporządzenie coś na wzór załączników.
Kopię za pośrednictwem SKYPE kieruję do Pana Ciałonia.

Jak z powyższego tekstu wynika – dyskusja rozgorzała. Tym tekstem zamierzenie o nazwie Przewodnik Finansowy przedstawiam do osądu i dyskusji na forach przez piszących teksy do przedruku w Artelisie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena