Mózg nie słucha muzyki. On nią oddycha. Nie przesłyszałeś się. Dźwięki to nie rozrywka. To interfejs. Każda nuta, każde uderzenie rytmu – one nie tylko trafiają do ucha. One synchronizują elektryczną aktywność twojego mózgu. Nie metaforycznie. Dosłownie.