Sporo osób ogranicza własne umysły. To jest fakt i można to zjawisko zaobserwować na co dzień. Ludzie nie wykorzystują w pełni potencjału tkwiącego w nich samych i w ich umysłach. Nie dają sobie nawet na to szansy, z góry przyjmując postawę defetystyczną. Wolą narzekać na wszystko, osądzać innych i być jednostkami nastawionymi negatywnie wobec życia. Co gorsza, czasami wydaje się, iż robią to celowo, albowiem ma się wrażenie, że „na czasie” jest być typem „gbura” czy „chama”, który operuje niewyszukanym słownictwem i nie wykazuje oznak intensywnego myślenia. Niestety te biedne istoty, które tak czynią, nie wiedzą, jak bardzo szkodzą sobie samym. Nikt niczego wielkiego nie osiągnie ani nie uczyni, jeśli zawęża swój umysł, minimalizując go do wielkości ziarnka grochu. Brak myślenia, a szczególnie kreatywnego, prowadzi do atrofii. Do atrofii czego? Umysłu rzecz jasna. Myślenie, mimo że nie jest fizyczną czynnością, należy rozwijać tak samo, jak np. mięśnie przy ćwiczeniach. Umysł ludzki jest nieograniczony, więc można go rozciągać i rozszerzać do woli – tak samo, jak i wyobraźnię. Czyni się to poprzez odpowiednie myślenie. Ten, kto to rozumie, zawsze będzie człowiekiem pełnym pasji i kreatywności. Taki człowiek nigdy się nie znudzi. Nie znajdzie on na to czasu, gdyż jego twórczy umysł będzie zbyt zajęty, żeby… myśleć o nudzie. Znudzeni są jedynie ci, którzy na własne życzenie mają umysły nie większe od pudełka zapałek. Ich umysły są martwe z braku paliwa, jakiego dostarcza myślenie. A jeszcze trafniej rzecz ujmując, myślenie jest paliwem, które umożliwia pracę umysłowi.
Odetnij się od tego, co Ci szkodzi
Jesteś osobą nastawioną na rozwój? Nie jest Ci obojętne to, co myślisz i w jakim stanie znajduje się Twój umysł? Pragniesz realizować swoje pomysły? Masz marzenia, które od dawien dawna czekają na spełnienie? Jeśli tak jest, to nie masz innego wyjścia, jak ciągle dbać o odpowiednią „pożywkę dla umysłu”. Twój umysł jest w stanie podsunąć Ci najlepsze rozwiązania i pomysły, kiedy nie jest zaabsorbowany „śmieciami”. W tym celu trzeba być bardzo ostrożnym i mądrze wybierać to, co się do niego „wpuszcza”. Zaznaczam, że wbrew temu, co sugeruje tytuł tego artykułu, posiadanie otwartego umysłu nie oznacza, że ma on być otwarty dla wszystkiego. Otwarty umysł to umysł nastawiony na rozwój, a więc nie powinien on stanowić również „zbiornika na odpady”. Należy wiedzieć, co jest przydatne i przynosi korzyści i odrzucać to, co nie ma żadnej wartości. Jak w takim razie najlepiej zadbać o własny umysł?
Sprawa nie zawsze może być łatwa, ponieważ XXI wiek cechuje się wzmożonym przepływem i natłokiem przeróżnego rodzaju informacji za pomocą środków masowego przekazu (ludzie też robią swoje, „paplając” bez opamiętania). Sprawia to, że człowiek, chcąc czy nie chcąc, nie uniknie ich wpływu w takim stopniu, w jakim by chciał. Ma on jednak inną możliwość. Jaką? Wybór. Każdy może zdecydować o tym, co będzie dla niego dobre i jakie źródła informacji oraz wiedzy będą użyteczne. Mam nadzieję, że to, co teraz napiszę, posłuży za dobrą wskazówkę dla każdego, komu zależy na posiadaniu „zdrowego umysłu”. Chcąc rozwijać siebie i własny umysł masz tylko jeden wybór. Musisz dokonać wyboru pomiędzy tym, co będzie Ci przydatne a „śmieciami”. Pamiętaj, że nie wszystko służy. Także decyduj o tym mądrze.
Musisz zdać sobie sprawę, że zewsząd napływają do Ciebie dane – od ludzi, mediów, książek, filmów, programów itp. Ważne jest dbać o pewien porządek w tej kwestii. Same media – co nie jest niespodzianką – generują tyle „niestrawnej papki”, że można się za głowę z wrażenia złapać. Zamiast stanowić wzór rzetelności, być inspiracją i rozwijać społeczeństwo to z premedytacją je ogłupiają. Wystarczy tylko spojrzeć na to, co serwuje np. telewizja. W zasadzie nic, co pomogłoby innym ludziom wznieść się na wyższy stopień ich rozwoju i pomóc im w życiu. Jest za to cała masa dziwnych programów, które ukazują ludzi od najgorszych stron i pokazują wypaczony obraz i styl życia. Wiadomości zaś są przepełnione skandalami, katastrofami, nieszczęściami i Bóg raczy wiedzieć, czym tam jeszcze. Jeśli zdarza się telewizji pokazać coś bardziej pozytywnego, to ginie to w natłoku przytłaczającego negatywizmu. Jak ma to rozwinąć w ludziach pozytywny obraz świata i ich samych? To pytanie jest jak najbardziej uzasadnione. Żeby nie było, że uczepiłem się telewizji jak rzep psiego ogona. Nie wszystko, co serwuje, jest „złe”, niemniej „dobrem” też nie grzeszy. Miejmy nadzieje, że pewnego pięknego dnia to się zmieni.
To, co do nas wszystkich dociera wprost ze srebrnego ekranu to tylko część całości, która jest przeogromna – i to nie jest przesada. Jest jeszcze radio, Internet, gazety, ludzie i… Sam widzisz, że jest tego wiele. Razem tworzy to jednego wielkiego informacyjnego giganta, z którym ani nie warto walczyć, ani uciekać od niego. W zamian sugerowane jest wykorzystywanie go we własnych celach, do własnych potrzeb. Czyli wybieranie z niego tego, co ma jakąś wartość. Dzięki temu przestanie on ogłupiać, a zacznie służyć. Dokonując wyboru, robisz z giganta sługę, a nie pana. To czyni właśnie osoba świadoma, która dba o stan swojego umysłu. I ty także nią jesteś.
Nie zawężaj, rozciągaj
Odcinając się od niechcianego wpływu, masz stuprocentową szansę rozwijać własny umysł we właściwym kierunku. I tak się w istocie stanie. Nie może być inaczej, gdyż masz już niejaką jasność co do drogi, którą podążasz w życiu i wiesz, co Cię rozwija. Zajmujesz swój umysł właściwymi treściami, a on podąży za nimi, wydając owoce w postaci świetnych pomysłów i kreatywnych myśli. One przerodzą się w twórcze wizje, które znajdą swój finał w rzeczywistym świecie. Należy wziąć teraz pod uwagę coś bardzo ważnego. To, co dzieje się w umyśle jest również rzeczywistością, chociaż jeszcze nieprzejawioną w świecie materialnym. Nie należy więc bagatelizować tego, co się w nim dzieje. Chaotyczny umysł sprawia, że człowiek działa w bezładny sposób i takie też rezultaty w życiu otrzymuje – niespójne, mało wyraziste i są one nieprzewidywalne. Ukierunkowany i skoncentrowany umysł na jakiejś myśli, wizji i celu pracuje w zupełnie inny sposób, dając człowiekowi konkretne informacje, podpowiedzi i rozwiązania. Z umysłem się pracuje – i jest to poważna praca. Im częściej się ją wykonuje, tym lepiej.
Prawda jest taka, że umysł lubi być zajęty. Kiedy brakuje mu kierunku, zajmuje się tym, co akurat do niego „wpadnie”. Działa na oślep. Co pierwsze „wleci” do głowy, to będzie „przerabiane”. To właśnie ma miejsce u ludzi, którzy beznamiętnie wpatrują się w telewizor, surfują bez celu po sieci, czytają brukowce, plotkują, narzekają, nie mają celu w życiu itd. Dosłownie wchłaniają pierwsze lepsze informacje, którymi ich umysły następnie będą się zajmować. Na pewno masz do czynienia z ludźmi, którzy wymyślają jakieś niestworzone historie albo wypaczają rzeczywiste fakty. Wiesz teraz, co dzieje się w ich głowach i co tworzą ich umysły i przede wszystkim, dlaczego tak jest.
Ty jesteś zupełnie inną osobą. Chcąc sobie bardziej pomóc i rozwinąć swój umysł nastaw się na szukanie inspiracji. Może to być dobra literatura, przebywanie z ludźmi pozytywnie nastawionymi do życia i mającymi cele, oglądanie programów, które rozwijają, czytanie fachowych czasopism związanych z Twoimi zainteresowaniami itp. W zasadzie możesz szukać wszystkiego, co pomoże Ci się rozwinąć, jak i Twojemu umysłowi, a także temu, co jest dla ciebie ważne w życiu i czym się zajmujesz zawodowo. Daj swojemu umysłowi właściwe treści, a zobaczysz, co się stanie. I nie jest to czcza obietnica. Zamknij swój umysł dla wszelkich „śmieci” i otwórz go na inspirujące, budujące i wspierające treści.
„Bez wyobraźni człowiek jest jak proch i pył”
- Peter Ackroyd