Kilkanaście lat temu jeden z biskupów zaprosił Jezusa na wojnę. Czy Jezus powinien pokornie wysłuchać tej propozycji i w czołgu usiąść razem z czołgistami, a potem ruszyć na wroga? Anioł, który przyszedł na ziemię, nauczał miłości i wybaczenia, miałby walczyć lub wspierać walczących?