Zapewne nie istnieje dziś człowiek, który co najmniej raz nie zetknął się z muzyką szanty. Niewiele osób wie, że szantymen był człowiekiem, który na żaglowcu miał za zadanie śpiewać (wykrzykiwać) swoje pieśni, aby usprawnić pracę załogi.
Zapewne nie istnieje dziś człowiek, który co najmniej raz nie zetknął się z muzyką szanty. Niewiele osób wie, że szantymen był człowiekiem, który na żaglowcu miał za zadanie śpiewać (wykrzykiwać) swoje pieśni, aby usprawnić pracę załogi.
Mimo, że czas i podążająca za nim technika biegną do przodu, a sprzęt jest coraz bardziej nowoczesny i łodzie coraz szybsze, szanty nadal są popularne. Dzięki pokoleniom, które wychowały się w starym klimacie, ludzie nadal czują magię szant śpiewanych na kei.