Parę tygodni temu naszła mnie myśl, aby wyciągnąć z piwnicy rower. Wyczyścić go dobrze, nasmarować i przygotować do nowego sezonu. Sezonu 2009 – czasu powrotów. Wznowiłem treningi po trzech latach przerwy. Dobry momentem okazał się czas kiedy patrząc w lustro – miałem wrażenie, że to nie ja. To nie moje ciało.