Jeżeli szukasz pracy, koniecznie przeczytaj kilka wskazówek dotyczących pisania CV i zachowania na rozmowie kwalifikacyjnej. Artykuł napisany został przez przedsiębiorcę dlatego czytając go, będziesz miał szansę na chwilę "usiąść po drugiej stronie biurka". Czego tak naprawdę oczekujemy od potencjalnych pracowników? Zapraszamy do lektury.

Data dodania: 2014-12-23

Wyświetleń: 3603

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wymarzona praca. Jak ją zdobyć?

W tym artykule znajdziesz wiele cennych informacji, które z pewnością pomogą Ci w poszukiwaniach wymarzonej pracy. Poznasz kilka toksycznych mitów, przekazywanych z pokolenia na pokolenie, finalnie prowadzących do sytuacji, w której część ludzi szuka pracy latami. 

 

Ale do rzeczy...

 

 

1.Określ to, co chciałbyś w życiu robić i skup się przede wszystkim na tej jednej rzeczy. Zapytasz zapewne dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Jeżeli będziesz wysyłał swoje CV we wszystkich kierunkach świata, a stanowiska, na które będziesz aplikował nawet nie będą spójne z Twoimi zainteresowaniami, to po prostu stracisz czas. Na 90% nikt nie odpowie, a nawet jeśli – to polegniesz na rozmowie kwalifikacyjnej, bo co możesz zaoferować pracodawcy, skoro jego branża nawet specjalnie Cię nie interesuje?

 

2. Napisz dobre CV. Tylko co to znaczy „dobre CV”. Dobre, to takie, które przekona potencjalnego pracodawcę do Twojej osoby. I tutaj obalamy pierwszy mit, który krąży od wielu pokoleń. Jeśli nie jesteś wykształcony, nie masz żadnego tytułu, certyfikatów, mnóstwa ukończonych kursów – to trudno będzie Ci znaleźć pracę. Bzdura. Sprawą oczywistą jest, że posiadanie wyżej wymienionych umiejętności „twardych”, czyli wyuczonych, mocno pomaga w znalezieniu pracy, ale bez przesady. Każdy człowiek posiada wiele umiejętności „miękkich”, czyli tych, które po prostu ma. Też masz wiele takich umiejętności, natomiast nie są one w żaden sposób udokumentowane, bo jest to po prostu nie możliwe. Przykład: jesteś osobą pogodną, ambitną, spontaniczną, a praca pod presją czasu nie jest dla Ciebie żadnym wyzwaniem. Jak to udokumentujesz? Fizycznie niemożliwe. Dlatego zredaguj swoje CV, usiądź i głęboko zastanów się nad tym jakie umiejętności „miękkie” posiadasz. Wyobraź sobie, że jesteś właścicielem firmy, w której chcesz pracować i zastanów się jakich osób szukasz, jakie cechy charakteru będą dla Ciebie najważniejsze? Zweryfikuj to co wymyśliłeś z tymi umiejętnościami, które posiadasz i koniecznie zamieść je w CV.

Pamiętaj o tym, by pisać tylko prawdę, jeśli skłamiesz to na rozmowie kwalifikacyjnej Twoje kłamstwo wyjdzie na jaw w kilka minut.

Posiadasz doświadczenie zawodowe? Świetnie, teraz skup się na tym, aby dobrze przedstawić go w swoim życiorysie. 90% ludzi popełnia ogromny błąd. W CV wypisują wszystkie swoje dotychczasowe miejsca pracy, stanowiska jakie zajmowali, ale bardzo mało kto wyszczególnia zakres obowiązków, jaki spoczywał na jego barkach podczas pełnienia poszczególnych funkcji. Dzięki zamieszczeniu takiej informacji, osoba czytająca Twój życiorys będzie wiedziała, co już potrafisz, a czego będziesz musiał się jeszcze nauczyć – taki drobny zabieg bardzo pomaga.

Koniecznie załącz zdjęcie! Tylko broń Boże! Nie legitymacyjne. W dużych przedsiębiorstwach, do działów rekrutacji na co dzień wpływają setki aplikacji, co za tym idzie? Osoby poszukujące pracowników, codziennie oglądają setki smutnych, oficjalnych zdjęć, zrobionych w ten sam sposób. Ty bądź inny, wyróżnij się spośród tłumu, pokaż potencjalnemu pracodawcy swoją prawdziwą twarz.

Miej świadomość! Świadomość tego, że Twoje CV musi przebić się spośród setek innych, podobnych dokumentów, musisz w nim zamieścić coś, co sprawi, że przedstawiciel firmy zadzwoni akurat do Ciebie. Staraj się wyróżnić spośród tłumu, ale rób to poprzez możliwie najlepsze przedstawienie swojej osoby, a nie przez stosowanie jaskrawych kolorów, udziwnianie, wstawianie nieczytelnych tabel. CV ma być proste, przejrzyste, czytelne i przekonujące.

Jeżeli okaże się, że Twoja aplikacja zajmuje 3-4 strony, nie przejmuj się! Dla pracodawcy to już jest pierwsza oznaka tego, że warto je przejrzeć.

 

3. Rozmowa kwalifikacyjna. W Polsce mamy do czynienia z dziwnym zjawiskiem. Żyjemy w przekonaniu, że ludzie zajmujący się rekrutacją pracowników to wilki wyszkolone do tego, aby merytorycznie zabijać każdego, kto tylko stawi się na rozmowie kwalifikacyjnej. Stąd właśnie bierze się strach przed tym zjawiskiem, a przecież to tylko rozmowa. Pamiętaj o tym, że człowiek po drugiej stronie biurka jest przedstawicielem, nie tylko firmy, ale również Twoim. Z jednej strony dba o to, aby w szeregi pracownicze nie wdarł się nikt, kto po prostu się do tego nie nadaje, ale z drugiej strony dba o to, abyś to Ty nie trafił do miejsca, w którym się nie odnajdziesz. Jeżeli pozbędziesz się stresu, zrobisz o wiele lepsze wrażenie na rozmówcy. Ale jak to zrobić? Tylko i wyłącznie poprzez uświadomienie sobie tego, czego się boisz. Przykładów jest mnóstwo.

 

  • Boję się, że nie dostanę tej pracy. (I co w związku z tym? Będziesz szukał dalej).

  • Boję się, że zostaną zadane trudne pytania. (Świetnie! Jeżeli sobie z nimi poradzisz, znaczyć to będzie, że ta robota jest właśnie dla Ciebie. Jeśli nie, to ciesz się, że zostały zadane, bo mógłbyś trafić do miejsca, w którym wcale nie chciałbyś być).

  • Boję się, że wyjdę na idiotę. (Zapamiętaj sobie jedno. Zadaniem osoby rekrutującej jest ocena Twoich kompetencji i predyspozycji na dane stanowisko, a nie ocena Ciebie, dla takiego człowieka będziesz tylko i wyłącznie dobrym bądź złym materiałem na pracownika, nikim innym).

  • Boję się, że nie zrobię dobrego wrażenia. (To zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, paraliżujący strach, drżące dłonie, spocone czoło – na pewno Ci w tym nie pomogą).

 

Słuchaj osoby rekrutującej. To bardzo ważne. Nie rzadki jest przypadek, w którym pracodawca podczas rozmowy kwalifikacyjnej zadaje pytanie na podstawie zdania, które wypowiedział kilka minut wcześniej. Jeżeli nie odpowiesz, znaczy, że nie słuchasz – a to już nie będzie o Tobie dobrze świadczyć.

Nie bój się zadawać pytań. Miej świadomość tego, że z jednej strony to Ty szukasz pracy, ale z drugiej strony to firma szuka pracownika, dlatego obu stronom powinno zależeć na tym, aby zawrzeć współpracę na korzystnych warunkach. Poza tym pytania zadawane przez potencjalnego pracownika podczas rozmowy kwalifikacyjnej są bardzo ważne. Wiedz o tym, że trafnie zadanym pytaniem możesz powiedzieć o sobie wiele dobrego.

 

Przykład:

Aplikowałeś na stanowisko Specjalisty do spraw marketingu, dotarłeś do etapu rozmowy kwalifikacyjnej, wiesz już o tym, że Twoim zadaniem będzie obsługa i prowadzenie kampanii marketingowej dla dużego kontrahenta, mniej więcej wiesz już na czym stoisz i zadajesz pytanie w ten sposób:

-”Pozwolę sobie jeszcze zapytać jaki zakres obowiązków będzie spoczywał na moich barkach w ramach prowadzenia tej kampanii? Czy dostanę tylko jeden kierunek, w którym będę zmierzał? Np. Social Media? Czy określony budżet będę musiał zdywersyfikować na różne rodzaje marketingu takie jak np.: marketing bezpośredni, Social Media, Seo, Listy Adresowe, reklama drobna typu AdTaily, prowadzenie kampanii w Google Adwords?

 

Dobrze skonstruowane pytanie wiele o Tobie powie...

 

Odpowiadaj na pytania. Ale odpowiadaj pełnymi zdaniami, tak aby rozmówca uzyskał jak najwięcej potrzebnych informacji. Staraj się unikać odpowiedzi „TAK” lub „NIE”. Rozwijaj swoje myśli, ale mów na temat i tylko o tym, co będzie interesowało osobę rekrutującą.

Nie błądź wzrokiem po ścianach. Jeżeli na ścianie, za Twoim rozmówcą wisi 5 zegarów pokazujących godzinę w 5 różnych zakątkach świata, to uwierz, że rozmowa kwalifikacyjna jest najgorszym momentem na to, aby sprawdzić która godzina jest w Nowym Jorku czy Singapurze. Sprawdzisz sobie później, a w trakcie trwania rozmowy, patrz na rozmówcę, nie bój się, jego zadaniem jest dowiedzieć się o Tobie jak najwięcej, jeśli będziesz rozglądał się po całym pomieszczeniu to na Twoim wniosku będzie napisanie „rozkojarzony” lub „nieśmiały”.

 

Stosuj się do wskazówek, które przeczytałeś w powyższym artykule, wyeliminuj błędy, które popełniałeś do tej pory i rozsyłaj swoje aplikacje do firm, w których naprawdę chcesz pracować. Odbywaj rozmowy, wyciągaj wnioski i nie zrażaj się po pierwszej porażce. Jeśli będziesz wiedział czego naprawdę chcesz od życia, to prędzej czy później na pewno to od niego weźmiesz – pod warunkiem, że wcześniej się nie poddasz.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena