Nie każdy testament jest ważny. Do najczęstszych wad testamentów należą błędy formalne takie jak brak podpisu, brak daty czy sporządzenie wspólnego testamentu przez współmałżonków. Takie błędy formalne łatwo jest wykazać i podważyć w ten sposób podział majątku, taki jaki został zapisany w testamencie. Dużo trudniej jest udowodnić, że testament został spisany pod wpływem groźby czy niepoczytalności (zwłaszcza gdy nie ma dowodów, że ktoś leczył się psychiatrycznie).
Jeżeli dążymy do obalenia testamentu powołując się na to, ze został spisany przez osobę wprowadzoną w błąd lub której grożono, musimy mieć odpowiednie dowody. Tak samo będzie w przypadku, gdy uważamy, że ten testament został sfałszowany. W roli dowodów możemy wykorzystać zeznania świadków, odpowiednie dokumenty, zapis korespondencji, nagrania, wcześniejsze orzeczenia (na przykład gdy sąd już orzekł, że dochodziło do gróźb karalnych) czy opinie biegłych – na przykład biegłego grafologa. Nie mając przekonujących dowodów przemawiających za słusznością naszych podejrzeń nawet nie ma co udawać się do sądu.
Czy można wnosić o unieważnienie testamentu w sytuacji, gdy został on już uprawomocniony? Okazuje się, że jest to możliwe. Wtedy należy złożyć do sądu wniosek o jego zmianę lub uchylenie.
W tym miejscu warto też wyjaśnić co dzieje się, gdy zmarły pozostawia po sobie kilka testamentów. Generalnie obowiązuje wówczas zasada, że każdy następny testament znosi treść poprzedniego, gdy jest zawarta w nim informacja, że testator (czyli sporządzający testament) odwołuje poprzedni testament (ważne jest tu podanie dat). Umieszczanie dat na testamencie jest bardzo istotne, by uniknąć takich niejasności i by testament nie był podważany przez spadkobierców przy podziale majątku jako nieważny właśnie z przyczyn formalnych.
