Deszczowe dni stopniowo wypłukują resztki pozytywnej energii zgromadzonej w czasie okresu wakacyjnego. Przejściowa garderoba przytłacza swoim ciężarem ciało i tak już nadwyrężone przeziębieniem. Depresja, chandra, apatia snują się za nami niczym cień i czekają na stosowny moment by nas zdominować. Każda z kobiet jest w stanie uodpornić się na działania jesiennej słoty. Receptą na sukces jest opracowanie odpowiedniej, możliwej do konsekwentnego realizowania strategii, która doda nam wigoru, a odepchnie marazm czy irytację. Pojawia się zatem pytanie: jak to zrobić?
W zdrowym ciele zdrowy duch
Kwestią fundamentalną, której nie możemy pominąć jest zdrowie. Obniżona odporność zachęca całe skupiska bakterii gnieżdżących się w środkach transportu, w sklepach, w miejscach pracy, niemalże wszędzie do odwiedzenia naszego organizmu. Nie możemy pozostać bierni. Zarówno dieta, jak i jej suplementy powinny być skomponowane w taki sposób, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na szalejące w środowiskach, w których bywamy, choroby. Jesień co prawda odbiera nam wiele witalności, ale pozostawia jednocześnie składniki niezbędne do spreparowania antidotum. Warto obudzić w sobie czarownice i sięgnąć do medycyny niekonwencjonalnej. Miód, malina, cytryna, czosnek, imbir… to tylko kilka magicznych preparatów. Jeśli brak nam pomysłu jak je wykorzystać, bezcenna będzie rada babci czy mamy, bo są to metody stosowane od lat na pewno w pewien sposób im bliskie. Pomocne mogą się okazać także fora internetowe czy sympatyczna rozmowa z panią obok w kolejce do sklepowej kasy.
Małe co nieco
Przede wszystkim nie możemy się wystrzegać drobnych przyjemności. W okresie jesiennym powinno się nawet nałożyć na nie większy nacisk. Będą one dla nas źródłem energii napędzającej mechanizm naszego codziennego funkcjonowania. Pamiętajmy, aby były one stosunkowo łatwe do zrealizowania. Przykładowo już niewielki zakup jakim jest bielizna damska, potrafi znacznie podnieść nas na duchu. Nie jest wówczas istotne, że schowamy ją pod grubym swetrem. Samo nabycie ekskluzywnego dodatku do naszej garderoby czyni nas pewniejszymi siebie i stanowi powód do zadowolenia. Kto z nas nie lubi nowości?
Wady jako zalety
Kolejnym sposobem na przechytrzenie jesieni jest wykorzystanie tego, co nas w niej irytuje jako jej atut. Za krótkie dni, zbyt wcześnie zachodzące słońce, zbyt późno wschodzące słońce… a przecież pora wieczorna też ma swój urok. Trzeba dokonać pewnych starań, aby go wydobyć. Możliwe, że uwydatni się on w połączeniu z ciepłą kawą ze spienionym mlekiem, odrobiną karmelu w towarzystwie miłego koca w gustowną kratę oraz wciągającej książki. A może raczej wieczorna pora sprzyja aromatycznej kąpieli w wannie, czy projekcji intrygującego filmu, na który zawsze brakowało czasu. Jesień często czyni nas domatorami. Wykorzystajmy to, by nadrobić zaległości.
Łapanie słońca
Oczywiście nie możemy zapominać również o tym, że wcale nie tak rzadko trafiać się będą także dni słoneczne. Warto wówczas poprzebywać trochę na świeżym powietrzu, co dobre wpłynie na nasze samopoczucie, ale i wygląd zewnętrzny.
Modne zabawy
Jesień to wyśmienity czas na śmielsze zmiany w wizerunku, które dodatkowo poprawią nasz humor. Nie musimy się jeszcze wciskać w puchowe kurtki, kożuchy, a włosów skrywać pod wełnianą czapką i jednocześnie nie musimy się obawiać, że powrócą upały, które zamiast do ubierania zachęcają do rozbierania. Zaangażujmy naszą wyobraźnię. Finezyjnie udrapowany szal zapewni ciepłe, przytulne okrycie i nada charakter codziennej kreacji. Szarobury płaszcz uczyńmy bardziej intrygującym dodając mu elegancji poprze zestawienie go z czarnymi dodatkami lub postawmy na rozświetlenie okrycia barwnymi akcentami. Komponowanie takiego stroju to początkowo frajda płynąca z procesu kreacji, która następnie przeradza się w satysfakcję uzyskaną w oparciu o końcowy efekt.
Od strony kuchni…
Niektóre panie najlepiej realizują się w kuchni. Również na tym obszarze jesień pozostawia nam znaczne pole do popisu. Istny raj dla gospodyni stanowią owoce tej pory roku. Pachnące grzyby, wielokształtne dynie, różnorakie jabłka, gruszki dają ogrom możliwości, by się zabawić. Kremy, sosy, przetwory, powidła, nalewki… Mnogość opcji jest znaczna. Pomysłów i przepisów we wszelakich mediach również nie brakuje. Zatem do dzieła!
Wymienione przeze mnie sposoby na walkę z jesienną depresją są jedynie kilkoma propozycjami. Każda kobieta może rozwinąć tę listę o swoje własne pomysły. Elementem przemyślanej strategii może stać się niemal wszystko. Trzeba tylko uważnie obserwować: co nam sprawia przyjemność? co nas uspokaja? co nas bawi? co nam przynosi satysfakcje? po czym odczuwamy przypływ energii? Musimy spojrzeć w głąb siebie i zadziałać odrobinę egoistycznie. Wówczas możemy czuć się pewne, że jesienna chandra nam nie grozi.