W ciągłym biegu dobrze jest umieć szybko odróżnić ludzi, którzy są autentyczni od tych, którzy tylko udają. Każdy z nas przecież doskonale zdaje sobie sprawę, że niektórzy zwyczajnie nabijają nas w butelkę. Jak odróżnić jednych od drugich?

Data dodania: 2011-05-19

Wyświetleń: 2249

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Będąc stale narażonym na nieuczciwych kontrahentów, niesympatycznych i nieżyczliwych współpracowników czy po prostu złośliwych przechodniów, musimy nauczyć się rozpoznawać ich intencje. Nie jest to zadanie proste, choć instynktownie każdy z nas próbuje je przeprowadzać, choćby poprzez podświadomą interpretację wyrazu twarzy rozmówcy, który może wiele powiedzieć o jego nastroju i zamiarach. Bez trudu odkrywamy strach albo bezbrzeżną radość. Jak jednak poradzić sobie z tymi, których zadanie polega na- mówiąc wprost- oszukaniu nas? Tak zwanych specjalistów od reklamy jest przecież bez liku. Może się zdarzyć, że padniemy ofiarą manipulacji.

 

Manipulacja, czyli świadome kierowanie czyimiś posunięciami nie ma nic wspólnego z magią. Jest to jak najbardziej proces rzeczywisty, który podlega opisowy w kategorii prawdopodobieństwa. Nie pozostawia przecież żadnych złudzeń fakt, że jeśli przedstawię jakiś produkt w lepszym świetle to więcej osób będzie chciało skorzystać z jego zalet- nawet, jeśli okażą się one tylko fikcją.

 

Odkrywanie uczuć i zamiarów rozmówców jest sztuką trudną, ale nie niemożliwą. Podobnie jak w każdym przypadku starcia (bo przecież jest to starcie na słowa) dobrze jest wybić przeciwnikowi z ręki atut, jakim jest element zaskoczenia. Wprawdzie nie powstrzymamy akwizytora przed nagłym zapukaniem do drzwi, ale możemy być przygotowani na słowa, które do nas skieruje. Wbrew pozorom, metod, którymi posługuje się manipulacja, nie jest wcale tak bardzo dużo. Są to zazwyczaj stare, dobrze znane triki słowne, które okłamują naszą podświadomość. Jeśli jednak je poznamy, bardzo prawdopodobne jest, że z czasem zaczniemy też używać swojej wiedzy do krytycznej oceny słów naszych rozmówców. Absolutnie tez nie chodzi o brak zaufania- ocena krytyczna nie wyklucza ufności, jej zadaniem jest jedynie oddzielenie prawdy od wierutnej bzdury.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena