Na scenę wszedł chłopak z dredami. Na pierwszy rzut oka, wydaje się sympatyczny. Z widowni okrzyki fanów. Chłopak bierze do rąk mikrofon i.... czaruje swoim pięknym głosem salę. Jego przeróbka Kurta Nielsena - I wprawia w zachwyt Agnieszkę Chylińską. Kuba Wojewódzki patrzy jakby nie dowierzał. Jest pozytywnie zaskoczony. Kamil Bednarek - bo o nim tu mowa, zdobywa serca widowni i jurorów. Jeszcze wtedy jest anonimowym chłopakiem z Lipek. Ale pewne osoby juz doceniają jego niepowtarzalny głos. Na portalu Youtube filmik z nagraniem piosenki rastafarianina zdobywa co raz większą popularność. Mało tego, liczba komentarzy lawinono rośnie.
Kamil Bednarek świetnie wykorzystuje zainteresowanie swoją osobą. W półłfinale śpiewa jeszcze Tears in heaven - Erica Claptona. Wojewódzki po raz kolejny jest zachwycony. Wtedy też mówi, że chciałby aby artysta wygrał ten program. W internecie na forach dyskusyjnych, blogach i portalach plotkarskich wciąż powstają nowe komentarze i opinie o Bednarku. Lider zespołu Star Guard Muffin w tym czasie nie próżnuje i wydaje na fali popularności płytę "Szanuj" . Pierwsze płyty, które pojawiają się w Empiku znikają błyskawicznie. Tymczasem Kamil szykuje się do finału programu. I wtedy następuje coś, co sprawiło, że ten sympatyczny chłopak stał się jeszcze bardziej rozchwytywany. Otóz przegrywa, jak twierdzi wielu przez litość z młodziutką Magdą Welc. Fakt ten, że murowany faworyt przegrywa, wywołuje powszechną sensacje i oburzenie. Internet zalewa fala rozgoryczonych i zdenerwowanych fanek Kamila Bednarka. Złości i gniewu nie widać końca.
Jednak moda na muzykę reggae nie ustępuje po Mam Talent. Kamil rozpoczyna trasę koncertową po Polsce. Wszędzie gdzie pokazuje, sale koncertowe są zapełnione po brzegi. Szał trwa. I co najciekawsze trwa do dziś. A co najciekawsze Bednarek nic się nie zmienił. Cały czas wita się sympatycznie ze swoimi fanami i daje z siebie wszystko. Fakt, że stał się rozpoznawany na ulicy zbytnio mu nie ciąży.
Wywiady, rozmowy w studio i wspólne śpiewanie z Edytą Górniak - tak wygląda kariera chłopaka, który jako anonimowy i nikomu nie znany wokalista pojawił się castingu... i zaczarował Polskę. Fenomen bednarkomanii to już nie tylko puste słowa, ale i też socjologiczny fakt. Czy jednak szał na Kamila Bednarka będzie trwał jeszcze przez długie lata, czy skończy się już za kilka miesięcy?
Pytanie pozostawię bez odpowiedzi.