Kobiecą płytą roku można bez wątpienia nazwać czwarty studyjny album Roberta Janowskiego Song.pl wydany w 2009 roku przez Wydawnictwo Bauer. Prowadzący popularny telewizyjny teleturniej muzyczny Robert Janowski wykonuje piosenki miłosne z lat 20 i 30 XX wieku. Jak mówi sam artysta: "Piosenki miłosne powstałe w tym czasie, chociaż może ckliwe i naiwne do dziś cieszą się wielką sympatią, są śpiewane, przypominane i ...wciąż pamiętane. Moim marzeniem było nagranie płyty właśnie z tymi piosenkami wraz z towarzyszeniem orkiestry i odpowiednią, nowoczesną aranżacją". Na płycie znalazły się wielkie przeboje z muzyką skomponowaną przez takie przedwojenne gwiazd jak Jerzy Petersburski, Henryk Wars czy Władysław Szpilman, do słów m.in. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Juliana Tuwima, a śpiewane w pierwotnej wersji przez m. in: Aleksandra Żabczyńskiego, Eugeniusza Bodo, Hankę Ordonówną czy Tolę Mankiewiczówną. Wśród znakomitych utworów można wymienić: „Już nie zapomnisz mnie", „Odrobinę szczęścia w miłości", „Bo to się zwykle tak zaczyna", „Powróćmy jak za dawnych lat". Płyta swym delikatnym brzmieniem przenosi nas w klimat lat 20 i 30 ubiegłego wieku i niewątpliwie wzbudza emocje. Można się złapać na śpiewaniu mimochodem znanych fragmentów z tej płyty. Choć są to piosenki typowo miłosne, myślę, że spodobają się nie tylko paniom, ale i szerszej publiczności. Artysta przywołuje przeboje znane i lubiane - i robi to znakomicie!
Polska historia jest pełna obrazów szlachetnych walk, literackich arcydzieł i odważnych czynów. Często skupiamy się na heroicznych bitwach i osiągnięciach literackich, zapominając o innych, bardziej subtelnych formach wyrażania tożsamości narodowej. Jedną z tych dziedzin jest produkcja instrumentów muzycznych – sztuka, która przez wieki była nie tylko wyrazem polskiej kreatywności, ale również dowodem, że Polacy byli narodem pełnym talentu, innowacji i zdolności do tworzenia piękna w świecie.