Kim była ta zapomniana dziś arystokratka, jedna ze 123 dam dworu i przyjaciółka królowej Wiktorii (1), autorka kilku niezwykle interesujących dla memuarystów i badaczy epoki dzieł oraz, jak się wydaje, osoba wszechstronnie , w tym muzycznie, uzdolniona ? (HMRoyal Collection przechowuje kilka uroczych akwarelek jej autorstwa). Wspomina o niej zdawkowo Giacomo Meyerbeer w swoich « Dziennikach - Latach sławy 1850-1856» (2). Czy mogła grać dla Chopina ? Czy grała na cztery ręce z Elizawietą Szeremietiewą (1819-?) albo czy była uczennicą Thomasa Tellefsena (1823-1874)? Czy może rozmawiała o Chopinie z Jane Stirling (1804-1859) albo otrzymywała jakieś ułamki wskazówek od któregoś z jego niemieckich uczniów w Berlinie ?
Georgiana, Lady Bloomfield (de domo Liddell; 1822–1905) - najmłodsza córka Thomasa Henry'ego Liddella, pierwszego barona Ravensworth (1775–1885) i Marii Susannah ( ok.1773–1845), szwagierka Markiza of Normanby. W roku 1883 ukazały sie jej « Reminiscences of Court and Diplomatic Life » (3) w których szczegółowo i błyskotliwie, z typowym brytyjskim wit i w sposób jaki nie da się okreslić inaczej niż absolutely delightful , opisała życie wiktoriańskiej arystokracji , współczesnych europejskich domów panujących oraz brytyjskich misji dyplomatycznych w Europie, Rosji, USA i na Bliskim Wschodzie. Dowiadujemy się z nich m.in., że Paryż doby Romantyzmu znała od dziecka. Podczas jednej z wczesnych podróży do Francji poznaje królową Marię Amelię, spożywa kolację w towarzystwie króla Ludwika Filipa, udziela się w gronie książąt d'Orléans, wraz z królową Wiktorią grywa na 4 ręce Septuor Op.20 Beethovena, przy czym obie damy są wyjątkowo zadowolone, że udaje im się dokończyć wykonanie dzieła razem, nie gubiąc rytmu i tempa podczas odczytywania à vista. Bywa w operze, sama śpiewa.
W roku 1841 zostaje damą dworu. Nie przebrzmiał jeszcze wtedy głośny skandal z pogranicza alkowy i polityki (z nieszczesną Lady Hastings w roli głównej) kładący sie potem przez lata zmorą na długim panowaniu Wiktorii (4)(5)(6) , a w ogóle to dobrze jest pamietać, że epoka wiktoriańska, jak każda inna, jest epoką złożoną, pełną zaskakujących kontrastów, charakterystyczną w sposób współcześnie niezrozumiały i przez co oczywiście nie podlegającą ani narracji linearnej ani redukcji do modelu binarnego ( jak mówią Francuzi – manichejskiego) , do tego nie stroniącą od szokujacych dziwactw, czyli wbrew banalnym stereotypom i leniwym aksjomatom całkowicie … nie-wiktoriańską. (7)(8)(9)
W roku 1845 Georgiana Liddell wychodzi za mąż za Johna Artura Douglasa Bloomfielda, królewskiego ministra pełnomocnego i ambasadora przy dworze carów w Petersburgu, dokąd wkrótce później udaje się w podróż, przemierzając przy okazji pół kontynentu.
Nie wydaje się żeby było to małżenstwo szczęśliwe toteż jako osoba daleka od « finansowego upośledzenia », jak to zgrabnie zauważa Egerton (10), do tego inteligentna i wrażliwa, tym bardziej ochoczo oddaje się pochłaniającej ją coraz bardziej grze na fortepianie oraz z pasją rzuca w wir studiów nad Chopinem, co jest jak najbardziej naturalnym przy tym splocie okoliczności. W swoim albumie, na który składa się wybór 20 pierwszych wydań mazurków, polonezów, preludiów, scherz, w tym kilka unikalnych wydań rosyjskich, skrupulatnie odnotowuje palcowanie oraz daty kolejnych podróży : Nicea 1851 , Paryż 1854, Petersburg 1850, Berlin 1850, Londyn 1857, z pamiętników wiadomo, ze przebywa również w Szwecji.... W tym samym czasie, to znaczy w latach 1850 – 60, Tellefsen kilkakrotnie objeżdża z koncertami Szwecję, Norwegię, Anglię. Obraca się w kręgach rosyjskiej arystokracji, jej przedstawicielom dedykuje wiele swoich kompozycji. Czy ich drogi mogły się wtedy zetknąć ?
***
Minie wiele lat... Na początku XXI wieku , w czasie remontu starej normandzkiej rudery gdzieś na północy Francji robotnicy znajdą na strychu zakurzone, rozsypujace się nuty. Jakimś cudem nie wylądują one na wysypisku śmieci tylko bedą jeszcze kilkakrotnie przechodzić z rąk do rąk nie wzbudzając najmniejszego zainteresowania.
Dziś album Georgiany Bloomfield leży na moim fortepianie.
(Jozef Kapustka, za: jozef.kapustka.salon24)
Przypisy:
-
https://books.google.pl/books?id=NyPsNbLpntEC&pg=PA132&lpg=PA132&dq=Meyerbeer+Diaries+Lady+Bloomfield&source=bl&ots=oVIgRug6FT&sig=H8jbTrCBDOn6aCgay0Brkqxl8H0&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwic-fPP1ZzKAhXoa3IKHb_OB-8Q6AEIGzAA#v=onepage&q=Meyerbeer%20Diaries%20Lady%20Bloomfield&f=false
-
https://wizzley.com/royal-scandal-of-victoria-and-lady-flora-hastings/
-
http://www.telegraph.co.uk/news/4928868/Queen-Victoria-the-day-the-people-vented-their-fury.html
-
« The Victorians loved porn and produced mountains of it. As for the freak performers, they existed too. The armless violinist was a British sensation and the champion farteur was a Frenchman called Le Petomane (...) Fashionable ladies went into gleeful hysterics at his performances and had to be carried out by ambulance men. » http://www.3ammagazine.com/litarchives/2002_sep/interview_michel_faber.html « Queen Victoria longed so heavily and so seriously for her husband Prince Albert, who died in 1861 suddenly at a young age, that it was almost erotic. » http://www.salon.com/2011/02/20/victorians_2/ « The good Queen Victoria may have loved only her handsome Albert, but among her subjects there certainly were those who misbehaved, and there were ample opportunities » http://www.washingtonpost.com/wpdyn/content/article/2011/02/25/AR2011022506520.html
-
http://www.telegraph.co.uk/culture/4726028/The-naked-truth-about-Victorians.html
-
https://books.google.pl/books/about/Political_Memoir.html?id=ys4x1wgIpcoC&redir_esc=y