Niebawem nadejdzie długo wyczekiwany weekend majowy i wielu z nas postanowi spędzić go poza swoim miejscem zamieszkania. Dla nas będą to chwile relaksu, niemniej jednak będzie to także doskonała możliwość dla złodziei, którzy tylko czekają na tego typu okazję. Jak więc spokojnie wypoczywać, nie martwiąc się o to czy w naszym domu nie grasuje właśnie złodziej, wynosząc z niego dorobek naszego życia? Otóż, najważniejsze jest działanie prewencyjne, gdyż jak mówi polskie przysłowie to okazja czyni złodzieja. Powinniśmy zatem zadbać o to, aby nie stwarzać złodziejowi doskonałych okazji do tego, aby nas ograbił.
Złodziej przed dokonaniem włamania przeważnie przeprowadza gruntowne rozpoznanie, w temacie mieszkańców, ich zasobów, zamożności oraz przyzwyczajeń i zabezpieczeń jakie zainstalowali w swoim mieszkaniu.
Inwencja w zakresie pozyskiwania niezbędnych informacji jest duża. Zazwyczaj w okolicy wiadomym jest, jak się komu powodzi, kto wyjeżdża za granicę, posiada dobry markowy samochód, czy posiada wysokiej klasy sprzęt elektroniczny. Nawet ubiór może świadczyć o zasobach lokatora.
Często rozpoznania zasobów mieszkaniowych dokonują złodzieje podając się np. za handlowców sprzedających dywany, jajka itp. wnikliwie obserwując posiadane przez nas dobra. Odnotowywane są również przypadki, gdzie o włamaniu decydują tylko i wyłącznie bardzo słabe zabezpieczenia drzwi zewnętrznych, garażowych, balkonów, oraz okien. Do takich włamań, niejednokrotnie wystarczy tylko odpowiedni łom. Położenie mieszkania jest także rzeczą niezwykle ważną, często właśnie ono decyduje o technice otwarcia.
Najbardziej narażone są mieszkania, które położone są na parterze, ponieważ do nich najłatwiej jest włamać się przez okno lub balkon, oraz domy jednorodzinne będące usytuowane w odosobnieniu, w dodatku odcięte od świata wysokim ogrodzeniem lub drzewami. Zdarzają się także wejścia do mieszkań, które są położone na najwyższych piętrach. Złodziej zjechał z dachu na linie.
Reasumując, główne czynniki będące okazją dla potencjalnego złodzieja są to:
nieodpowiednie zabezpieczenia mechaniczne,brak zabezpieczeń elektronicznych, wiedza o domownikach i ich zwyczajach,otwieranie drzwi, wpuszczanie do mieszkania nieznanych osób,chwalenie się swoim dorobkiem,położenie mieszkania,pusty lokal,brak w mieszkaniu psa,brak współpracy z sąsiedztwem.
Co zatem zrobić, aby zminimalizować ryzyko, że to właśnie my padniemy ofiarą złodzieja? Mianowicie:
Bądź czujni, złodzieje często prowadzą wnikliwe obserwacje przed kradzieżą, poznając nasze zwyczaje, np. o której godzinie wychodzimy i wracamy z pracy - zwracajmy uwagę na nieznajomych kręcących się w pobliżu domu, na głuche telefony, uczulmy dzieci, żeby były dyskretne i nie chwaliły się, co znajduje się w domu.
Jeżeli wyjeżdżamy, poprośmy zaufanego sąsiada, żeby opróżniał skrzynkę na listy, zabierał ulotki spod drzwi, zapalał co jakiś czas światło w mieszkaniu czy otwierał okna.
Sporządźmy dokumentację wartościowych przedmiotów, które znajdują się w naszym posiadaniu (spiszmy marki i numery seryjne, oznakujmy te przedmioty, które nie mają numerów, zróbmy zdjęcia swoich dzieł sztuki i kosztowności) - w razie kradzieży na pewno będzie łatwiej je zidentyfikować,
Ubezpieczajmy swoje mieszkania, w przypadku ewentualnej kradzieży straty zostaną chociaż częściowo zrekompensowane.