Zawsze z zazdrością patrzyłem na osoby, które jadły co tylko było pod ręką, a ich sylwetki pozostawały smukłe. Potrzeba jednak matką wynalazków, stąd zacząłem szukać rozwiązania swojego problemu – fakt, że lubię pojeść jest moim znajomym ogólnie znany. W życiu wielu osób przychodzi jednak moment, w którym chcą pożegnać się z nadprogramowymi kilogramami i tak też było w moim przypadku. Jako że od sportów nie stronię to z radością zapisałem się na siłownię i zaopatrzyłem się w buty do biegania, niemniej od początku zdawałem sobie sprawę, że najtrudniej będzie w kuchni.
Dietetycy twierdzą, że częstsze spożywanie posiłków ma zdecydowanie lepszy wpływ na naszą kondycję – postanowiłem to sprawdzić na własnej skórze. W związku z faktem, że moje życie zawodowe pozwala mi jeść w zasadzie o dowolnej porze, mój plan żywieniowy składa się z pięciu posiłków, rozplanowanych następująco: 7:00, 11:00, 14:00, 17:00 i 19/20. Przyznaję się jednak bez bicia, że rygor – szczególnie w przypadku kolacji – utrzymać mi ciężko. Niemniej jednak efekty były widoczne niemal natychmiast, a objawiały się przede wszystkim tym, że mam więcej energii i jestem aktywniejszy. A przy tym wszystkim nie chodzę głodny, co wcześniej zdarzało się regularnie. Jakie były tego następstwa? Otóż z językiem na wierzchu siadałem do obfitego dania, które następnie zagryzałem deserem. Mój organizm na bieżąco spalał tylko część kalorii, resztą pozostawiając w rezerwie. Rezerwie, którą był tłuszcz na moim brzuchu.
Natomiast teraz, kiedy jem mniejsze porcje, lecz częściej, mam pewność, że kalorie są spalane na bieżąco. Co jednak najważniejsze, łącząc odpowiednio zbilansowaną dietę z ćwiczeniami dajemy sobie możliwość jedzenia tego, co nam się podoba – oczywiście w rozsądnych ilościach. Nawet jeśli jesteś fanem fast food-ów to nie musisz się zbytnio obawiać – kiedy zobaczysz, ile wysiłku kosztuje zrzucenie nadprogramowych kilogramów, a przy okazji zorientujesz się, jakie inne negatywne skutki ma na nasz organizm śmieciowe jedzenie, zrezygnujesz z niego bez żalu. Tak jak z napojów gazowanych.
Skąd zaś czerpać informacje na temat zdrowego trybu życia? Cóż, skoro mamy XXI wiek, to odpowiedź może być tylko jedna – najlepiej z Internetu. Oczywiście musimy mieć na uwadze, że nie do wszystkich rad powinniśmy się zastosować, tutaj jednak wykorzystać możemy inną umiejętność, tak istotną w obecnych czasach, czyli selekcjonowanie informacji. Oprócz tego warto zaopatrzyć się w sprawdzony program żywieniowy, a następnie obserwować efekty. Trzymam kciuki.