Sportowcy sięgają, więc po to, co jest zabronione, a możliwości w tym względzie mają wiele. Owszem, kontrole antydopingowe przeprowadzane są z użyciem coraz lepszych metod, wykrywalność dopingu jest coraz większa, ale nie zmienia to faktu, że również możliwości stosowania różnych środków dopingujących są coraz szersze. Mowa o EPO, mowa o transfuzji krwi, aczkolwiek nie tylko. Możliwości nauki, możliwości medycyny, a więc tym samym możliwości stosowania różnych metod pozwalających na szybkie uzyskiwanie lepszych wyników, zaskakująco dobrych wyników sportowych są coraz większe. Przypuszcza się, że w niedalekiej przyszłości kolejnym popularnym środkiem dopingującym, z którym przyjdzie nam walczyć, będzie ingerencja w genetykę, będzie sztuczne poprawianie swoich naturalnych predyspozycji do uzyskiwania lepszych wyników sportowych. Mówiąc o środkach dopingowych, odnosimy się w głównej mierze do sportu zawodowego, aczkolwiek nie tylko.
Doping w sporcie
Sport zawodowy to większy splendor, to większe pieniądze, to sława, chwile chwały podczas stania na podium. Sport amatorski, ćwiczenie dla własnej przyjemności to już zupełnie inna kwestia. Tutaj trudno mówić o presji wyniku, chociaż i w tym względzie możemy mówić o osobach, które sięgają po środki powszechnie uznawane za dopingujące. Ten proceder na pewno nie ma większego sensu, gdyż tak naprawdę wszelkie środki dopingujące mogą przynieść nam więcej szkody niż pożytku, mogą skutkować bardzo poważnymi zmianami w naszym organizmie, mogą przyczynić się do wystąpienia bardzo poważnych zmian w naszym organizmie, a nawet mogą zagrażać naszemu życiu, a więc tym samym ich stosowanie w sporcie amatorskim i zawodowym zupełnie pozbawione jest swojego sensu i trudno zrozumieć przesłanki kierujące tymi, którzy po owe środki dopingowe sięgają.
