W czwartkowym meczu piłkarskiej ekstraklasy Arka Gdynia zwyciężyła na własnym boisku drużynę GKS Bełchatów 2-1. Ostatnia w tabeli Arka musiała wygrać ten mecz, żeby liczyć się walce o utrzymanie. Prowadzenie Arce dał Tshibamba, wyrównał pod koniec pierwszej połowy Maciej Korzym. W tym pełnym dramaturgi meczu rozstrzygnięcie przyszło dopiero w ostatniej minucie meczu, kiedy Szmatiuk strzelił zwycięskiego gola. Po tym wymęczonym zwycięstwie kibice oraz piłkarze uwierzyli w pomyślny koniec sezonu. Terazj gdynian czekają kolejne mecze o wszystko z Piastem Gliwice i Śląskiem Wrocław. Trenera Arki- Dariusza Pasiekę martwi absencja w przyszłej kolejce bohaterów spotkania : Tshimbamy i Szmatiuka, którzy ukarani zostali żółtymi kartkami.
Takich problemów nie ma największy wróg Arki- Lechia Gdańsk. Rywal za miedzy zajmuję bezpieczną szósta pozycje, nie grozi mu walka o puchary ani o spadek. Gdańszczanie wiązali spore nadzieję z Pucharem Polski, jednak w półfinale uległ Jagiellonii Białystok. Lechici z całą pewnością będą chcieli się zrehabilitować za porażkę w Białymstoku. Przeciwnik gdańszczan- Korona Kielce potrzebuje zwycięstwa , żeby oddalić widmo spadku.
I-ligowa Pogoń Szczecin osiągnęła w tym sezonie ogromny sukces -awansowała do finału Pucharu Polski. Portowcy wyeliminowali Ruch Chorzów, trzecią drużynę Ekstraklasy. W piątek szczecinianie zmierzą się w Łodzi z ŁKS-em. Zajmująca piątą lokatę Pogoń, musi uzyskać korzystny wynik, żeby zachować szanse na awans do Ekstraklasy. Przypomnijmy, że w przypadku zdobycia Pucharu Polski, Pogoń reprezentować będzie nasz kraj w europejskich pucharach.
Jeżeli końcówka rozgrywek będzie pomyślna dla Arki i Pogoni, w następnym sezonie w ekstraklasie występować będą aż trzy drużyny z Pomorza.
