Każdego roku, tradycyjnie na wiosnę, a niektórzy w okolicach pierwszych dni lata, przypominają sobie o swoim wyglądzie, a właściwie o tym w jaki sposób chcieliby wyglądać na plażach nadmorskich kurortów. Wówczas masowo zapisujemy się na siłownie, do klubów fitness, zaczynamy biegać, a nawet ćwiczyć w domu. 

Data dodania: 2014-07-10

Wyświetleń: 3207

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wiosenno-letnia motywacja?

Wszystko za sprawą motywacji, która towarzyszy nam właśnie w tym okresie, ale nie tylko wtedy. Zastanówmy się wobec tego, w jakich sytuacjach życiowych czujemy się zmotywowani oraz jak podnosić jej poziom, aby utrzymywała się na wysokim poziomie, a w konsekwencji, aby zdrowy i sportowy tryb życia był dla nich codziennością.

Co kieruje osobami, chcącymi zmienić swoje życie?:

- zdrowie – kłopoty ze zdrowiem, to bardzo częsty czynnik zmodyfikowania swojego codziennego życia. Kiedy dowiadujemy się, że nie jest z nami dobrze, że dalsze postępowanie w teraźniejszy sposób może doprowadzić nas do kalectwa, jesteśmy w stanie się zmobilizować i to nawet podwójnie. To właśnie wtedy zaczynamy zmieniać jadłospis, rozpoczynamy treningi, czy to indywidualne, czy też na siłowni bądź klubach fitness.
- poprawa wyglądu – kolejny aspekt dla którego możemy wiele, jednak nie często pojawia się on z naszej inicjatywy. Zazwyczaj spotykamy się z nim w sytuacji, kiedy się zakochujemy. Jesteśmy w stanie poświęcić wtedy bardzo dużo, aby tylko ta druga osoba zwróciła na nas uwagę.
- wakacje - okres w którym szczególnie kładziemy nacisk na wygląd, kiedyś było to głównie widoczne u kobiet, aktualnie także panowie na 3-4 miesiące przed urlopem rozpoczynają zmagania ze swoim wyglądem. Bo przecież każdy facet chciałby mieć kaloryfer na brzuchu. Najsmutniejsze jest jednak to, że po wakacyjnych „podbojach” nasza motywacja ponownie jest bliska zeru i to co wypracowaliśmy przez ostatnie miesiące zostaje stracone.

Jak się motywować, kiedy „cel” osiągniemy?

Dla mnie największą motywacją jest myśl o tym, że w momencie, kiedy przestanę ćwiczyć, zmienię swoje nawyki żywieniowe, wszystko to co wypracowałem do tej pory zostanie zaprzepaszczone. Jestem także pewny, że nie miałbym na tyle wewnętrznej siły, aby po stracie tego co mam, w prosty sposób się podnieść i na nowo zacząć wypracowywać efekty.
Dobrym sposobem motywacyjnym może okazać się druga osoba, czyli trening partner, który będzie Cię nakłaniał do treningów, a ty będziesz odwzajemniać mu tym samym.
Warto chodzić na trening z motywującą muzyką, wskazane jest także oglądanie filmów motywujących, a tych w sieci trochę jest.

Moje początki były trudne, dlatego zawsze przed wyjściem na trening oglądałem filmy motywujące np. Grega Plitta, które sprawiały, że od razu szedłem z inną energią na trening. Dlatego nie czekajcie i działajcie!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena