zgaga powracała, to Pani lekarka stwierdziła że muszę brać leki zobojętniające już ciągle. Nie było mi to na rękę, nie tylko ze względu na koszty, ale także nie miałem zamiaru regularnie dostarczać do swojego organizmu aluminium, które często takie leki zawierają. Podziękowałem grzecznie pani doktor i postanowiłem na własną rękę znaleźć jakieś lepsze i naturalne rozwiązanie. A że był to okres w którym studiowałem książkę „Droga do Zdrowia” autorstwa Michała Tombaka, natknąłem się w niej na informację o rozdzielności spożywania posiłków, o czym już wcześniej co nieco wiedziałem.
Autor w swojej książce słusznie zauważył, że podczas spożywania typowego polskiego obiadu, na który przykładowo składają się ziemniaki, mięso i sałatka, zjadamy wszystko po trochu w każdym kęsie, czyli mieszamy jednocześnie produkty białkowe, węglowodanowe i tłuszczowe. Podobnie spożywając kanapkę z masłem, pomidorem i szynką. Mieszanka taka jest ciężkostrawna dla naszego układu pokarmowego, który jednocześnie może się skupić tylko nad jednym typem produktów, doprowadzając do nadkwasoty. I choć z mieszanką węglowodanów i tłuszczy (np. kromka z masłem) radzi sobie przyzwoicie, to mieszając białka z węglowodanami (bułka z szynką, mięso w panierce, pizza z serem, itp.) doprowadzamy do sytuacji, w której nasz żołądek musi wykonać ogrom pracy, nieraz wytwarzając nawet kilkadziesiąt razy więcej soków żołądkowych, aby sobie z tym „miksem” poradzić. Prócz zużywania ogromnej ilości sił witalnych i możliwości odwodnienia organizmu, pojawia się także taka ilość kwasów żołądkowych, których nadmiar przedostaje się do przełyku, co objawia się właśnie zgagą. Podobna sytuacja może mieć miejsce, kiedy zjadamy coś bardzo ciężkostrawnego obfitującego w białka i tłuszcze zwierzęce, zwłaszcza smażone.
Po zastosowaniu się do wskazówek autora do rozdzielnego spożywania każdego posiłku zgaga dosłownie z dnia na dzień zniknęła i (po chyba 8 latach) do dnia dzisiejszego z drobnymi wyjątkami praktycznie o niej zapomniałem. Zacząłem spożywać każdy posiłek w oparciu o kolejność w jakiej należy spożywać konkretne produkty. W dużym uproszczeniu wygląda ona tak – soki naturalne > woda/herbaty > owoce > zboża/warzywa > tłuszcze > białka (ryby, mięso, sery, jajka, orzechy, itp.) Więc jest to pierwszy sposób który Ci polecam jako skuteczna walka z nadkwasotą, gdyż sprawdził się u mnie. Swoją drogą polecam Ci wspomnianą książkę – świetna pouczająca lektura.
Drugim sposobem jest odpowiednie nawodnienie organizmu, które częściowo przeciwdziała niekorzystnym warunkom występującym podczas wytwarzania się nadmiaru kwasu w żołądku. Mowa oczywiście o czystej wodzie źródlanej czy mineralnej niegazowanej. Nie żadne wody smakowe czy słodkie kolorowe napoje, które dodatkowo są gazowane, co także może powodować refluks. Dlatego też pij około 20 minut przed każdym posiłkiem szklankę wody i około 1 godziny po posiłku także szklankę wody, aby odpowiednio nawodnić organizm i przepłukać układ trawienny z resztek pokarmów.
Trzecim sposobem jest odpowiednie odżywianie. Na ten temat mógłbym napisać kilkudziesięciostronicowy artykuł lub kolejnego e-booka, ale postaram się napisać krótko i na temat w kilku zdaniach. Unikaj spożywania słodyczy, które są mieszanką wszystkich składników wspomnianych w pierwszym punkcie i które często są właśnie przyczyną powstawania nadmiaru kwasów w żołądku. Nie pij mocnej kawy czy herbaty, zwłaszcza z dodatkiem cukru, gdyż działają one drażniąco na żołądek i są często przyczyną problemów gastrycznych. No i jeżeli masz zamiar zjeść deser, to pamiętaj o kolejności zjadania produktów wymienionych w punkcie pierwszym. Deser zjedzony po posiłku głównym, to niemal gwarantowana zgaga, a już na pewno duże obciążenie dla układu pokarmowego i całego organizmu.
No i najlepiej to zjadać jednorazowo takie ilości jedzenia, aby się nie przejeść a lekko najeść. Najlepiej w tej kwestii słuchać się intuicji, zjadając rozsądne ilości pokarmu, jedząc przy tym powoli, dokładnie przeżuwając każdy kęs, co znacznie ułatwia pracę układowi pokarmowemu. W taki sposób przez 20 minut po których zaczynamy odczuwać sytość możemy zjeść dużo i się przejeść lub mniej, ale bardziej zdrowo i konkretnie odżywczo i także się najeść.
Czwarty sposób to dbanie o równowagę kwasowo-zasadową organizmu. Dieta bogata w produkty kwasotwórcze jak mięso, ryby, zboża, tłuszcze, itp., a uboga w warzywa i owoce powoduje zakwaszenie organizmu (z którym w zależności od stopnia organizm radzi sobie lepiej lub gorzej), a co się z tym wiąże także wiele problemów gastrycznych, między innymi właśnie zgagi. Aby temu przeciwdziałać należy wprowadzić/zwiększyć w diecie ilość warzyw i owoców w różnej postaci: świeże surowe produkty spożywane bezpośrednio po umyciu, świeże z nich soki, surówki, sałatki, suszone produkty, zupy, kompoty bez cukru, itp. Warzywa powinny stanowić nawet połowę posiłku. Warto więc ograniczyć ilość mięsa i chleba na korzyść naturalnych produktów roślinnych, dzięki którym zrównoważy się środowisko panujące w naszym ciele. Produktem zasadowym, który jest zaliczany czasami także do zbóż są ziemniaki. Warto jadać ziemniaki gotowane w mundurkach (nie smażone), przynajmniej kilka razy w tygodniu, gdyż wyjdzie to bardzo korzystnie dla naszego zdrowia. Kolejnym produktem bardzo silnie odkwaszającym organizm jest soda oczyszczona. Pij szklankę letniej przegotowanej wody z dodatkiem łyżeczki sody i łyżeczką miodu naturalnego na 20 minut przed obfitym posiłkiem, a przynajmniej raz dziennie, aby zminimalizować jego negatywny wpływ na układ trawienny i samopoczucie. Jest ona rewelacyjnym sposobem na pozbycie się zgagi.
Piąty to regularnie wypróżnianie się. Często bywają takie sytuacje w których odżywiamy się niezdrowo, dodatkowo mając problemy z zaparciami, które są następstwem niewłaściwego stylu życia, a mimo braku wyraźnych sygnałów o głodzie zjadamy kolejny posiłek bo po prostu nadchodzi na niego pora. Takie zachowanie w dużym uproszczeniu doprowadza do dosłownie zapchania układu pokarmowego, złego samopoczucia i ogromnego zmęczenia naszego organizmu. W takich okolicznościach także bardzo często można odczuwać zgagę i inne dolegliwości gastryczne. Najlepiej wówczas wstrzymać się od jedzenia, pić więcej płynów (patrz punkt drugi), wyjść na spacer i trochę się pogimnastykować. Czysta woda neutralizuje kwaśne środowisko panujące w żołądku, pomoże oczyścić układ pokarmowy i pozbyć się zaparć. A gdy po jakimś czasie skorzystasz w końcu z ubikacji, to poczujesz ogromną ulgę: przestaniesz zatruwać organizm resztkami zalegającymi w Twoim układzie pokarmowym, pozbędziesz się zgagi, gdyż Twój układ pokarmowy zacznie normalnie pracować oraz poprawisz swoje samopoczucie. Regularne bezproblemowe wypróżnianie się przynajmniej jeden raz dziennie jest niesamowicie ważnym elementem zdrowia psychicznego jak i fizycznego.
Szóstym istotnym czynnikiem jest sposób naszego postępowania po zjedzeniu posiłku. Chodzi oczywiście oto co wówczas robimy. Jeżeli zjesz posiłek, dla przykładu obfity i zaraz po tym weźmiesz się za ciężką pracę fizyczną, to problemy gastryczne masz pewne jak w banku, ze zgagą włącznie. Podobnie w sytuacji gdy zaraz po posiłku robisz sobie drzemkę. Spanie po posiłku nie wpływa korzystnie na procesy trawienia, gdyż podczas odpoczynku funkcje trawienne zwalniają, co może doprowadzić do niestrawności, ociężałości i innych problemów gastrycznych. Poza tym w pozycji leżącej istnieje większe prawdopodobieństwo, że treść żołądkowa przedostanie się do przełyku, co będzie się objawiało refluksem. Drzemkę warto sobie ucinać przynajmniej 90 minut po nieobfitym posiłku, a spać najlepiej iść 2-3 godziny po kolacji, która powinna być spożywana maksymalnie o 20 wieczorem.
Siódmym sposób to ruch. Ruch to naturalna potrzeba naszego organizmu. Gdy nie dostarczamy go sobie w odpowiedniej ilości i trwa to od dłuższego czasu, to prędzej czy później odbija się to na naszym zdrowiu na wielu płaszczyznach. Regularnie uprawiając jakiś sport rekreacyjnie wpływamy na optymalną pracę całego układu pokarmowego i sprawniejsze oczyszczanie organizmu z toksyn, których pozbywamy się wraz z potem i sprawniej pracującymi jelitami. Dzięki temu nie będziesz miał problemów z wypróżnianiem, zyskasz lepsze samopoczucie, a lepiej pracujący układ pokarmowy nie będzie Cię nękał problemem z nadmiarem kwasów żołądkowych w postaci refluksu.
Podsumowanie: Powyższe sposoby na pozbycie się zgagi wzajemnie się uzupełniają i zazębiają, co oznacza że wykonywanie każdego z nich da Ci znacznie lepsze efekty niż zastosowanie ich wybiórczo. Przeanalizuj sobie jeszcze raz powyższy tekst i zastanów się jakie możesz wprowadzić zmiany w swoim stylu życia najlepiej już od dzisiaj. Bo czym prędzej weźmiesz się za siebie, tym szybciej pozbędziesz się nadkwasoty i tym lepiej dla Twojego zdrowia.