W niektórych drabinach życia szybkie poruszanie gwarantuje przetrwanie, i tak np. gatunki zwierząt z niższego poziomu łańcucha pokarmowego muszą żyć w ciągłym stresie, aby nie wpaść w sidła drapieżnika, który jest od nich po prostu SZYBSZY... Tak więc jak dobrać trening, żeby pokonywać dystans w najkrótszym czasie?
Trenerzy, którzy specjalizują się w selekcjonowaniu kadry mistrzowskiej, często poszukują ludzi, którzy mają predyspozycje podobne do „modelu mistrza”. Tzn. osób, które np. mają siłę prawej ręki taką samą jak Serena Williams, wydolność płuc jak Michael Phelps czy długość kończyn dolnych jak Usain Bolt. Jednak nie musisz być obywatelem Jamajki czy innego egzotycznego kraju, aby poprawić szybkość, ponieważ uczynić może to każdy; wystarczy, że będziesz stosował się do kilku zasad.
1) Trening powinien być wykonywany w maksymalnej intensywności (czyli w 100% naszych możliwości szybkościowych).
2) Trzeba wykonywać go metodą powtórzeniową, tzn. rozkładać na serie.
3) Podczas krańcowej prędkości biegu nadal należy zwracać uwagę na dobrą technikę wykonywania ćwiczenia.
4) Jeśli technika jest nieopanowana, trzeba zmniejszyć intensywność treningu do submaksymalnej (60%-80% możliwości prędkościowych).
5) Czas trwania ćwiczenia trzeba dobierać w taki sposób, aby organizm nie zmniejszał swoich „obrotów” w trakcie biegu.
6) Jeśli stosujemy trening submaksymalny, czas przerwy powinien być krótszy, a liczba powtórzeń zwiększona.
7) Przerwy wypoczynkowe powinny trwać do takiego momentu, w którym organizm będzie wypoczęty, aby wykonać kolejną serię o pełnej intensywności.
8) Zbyt wiele serii powoduje przemęczenie organizmu, wtedy nie kształcimy szybkości tylko wytrzymałość szybkościową; powstaje „bariera szybkościowa”– stan w którym nie przeskoczymy nigdy jakiegoś pułapu prędkości. Sposobem na wygaszenie takiej bariery jest zaprzestanie trenowania szybkości na jakiś okres.
Miłego bicia rekordów prędkości!