Przytoczona myśl to oczywiście ironia, ponieważ jednej i drugiej kwestii nie można w jakikolwiek sposób porównywać. Aby odnieść sukces w sprzedaży B2B trzeba sprzedać jak najwięcej swoich produktów dla Klienta biznesowego. Cały sukces zależy tylko i wyłącznie od tego co sprzedajemy i jakich posiadamy partnerów. Sprzedaż w formie B2B trwa znacznie dłużej niż zwyczajna sprzedaż.
Wymaga także odpowiedniego doświadczenia i dogłębnej wiedzy w temacie produktów. W takich transakcjach najbardziej wykazują się bardzo doświadczeni handlowcy. Proces kupna-sprzedaży wymaga ogromnego wkładu, aby transakcja doszła do skutku, jednakże zyski z podpisania takiej umowy są nieporównywalne do zarobku możliwego do osiągnięcia w nie-biznesowych formach sprzedaży.
Wiele spotkań (czasem i kilkanaście z jednym klintem) i towarzyszący im stres, to chleb powszedni sprzedaży B2B. Ważną rolę w całej transakcji jest oczywiście czas twania relacji, który może rozciągać się i na pół roku – wszystko zależy od produktu i Klienta, który z nami współpracuje. Ta wielość spotkań i długość procesu sprzedażowego, to najważniesze według mnie czynniki odróżniające pracę handlowca pracującego z klientami biznesowymi od sprzedawcy docierającego do klientów indywidualnych. Minusem jest to, że można zainwestować wiele spotkań, czasu, energii i pieniędzy w rozmowy, które nie zakończą się sukcesem. Plusem jest, jak już pisałem, potencjalny zysk - znacznie wyższy niż przy sprzedazy do klientów indywidualnych.