Równie istotne jak to, CO mówimy, jest to, JAK mówimy. Poprawna artykulacja to podstawa – bez niej trudno o zrozumienie. Warto więc świadomie pracować nad głosem, aby wzmocnić werbalny przekaz, a także wzmocnić pewność siebie.

Data dodania: 2011-08-24

Wyświetleń: 1939

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Edukacja adwokatów opiera się przede wszystkim, co oczywiste, na zdobyciu „twardej” prawniczej wiedzy. A przecież w praktyce wykonywania ich zawodu, umiejętności związanej z publiczną prezentacją i operowaniem głosu nie sposób przecenić. Poprawna artykulacja to podstawa – bez niej trudno o zrozumienie. Warto jednak świadomie popracować nad głosem, aby wzmocnić werbalny przekaz, a także wzmocnić pewność siebie. Równie ważne jak to, CO mówimy, jest to, JAK mówimy.

 

Niższe głosy są bardziej wiarygodne

Dlaczego warto pomyśleć o obniżeniu głosu? Gdyż taki głos jest postrzegany jako bardziej wiarygodny.

Serwis internetowy Science Daily opublikował badania brytyjskich naukowców, którzy porównywali głosy kobiece z roku 1945 i 1993.  Z porównania wynika, że w ciągu 50 lat ton i wysokość kobiecych głosów znacznie się obniżyły. Podobnie Anne Karpf, autorka książki „The Human Voice”, twierdzi, że osoby zajmujące wysokie i eksponowane stanowiska oraz prezenterki i prezenterzy telewizyjni powinni obniżać głosy. Zmianę tonu głosu - z ostrego i przenikliwego na głębszy i niższy - doradził byłej brytyjskiej premier, Margaret Thatcher, jej specjalista od wizerunku Gordon Reece. Z porad dotyczących tonacji głosu skorzystała też m.in. księżna Diana.

Obniżenie tonu głosu pomaga w pokonywaniu kolejnych stopni kariery zawodowej, zyskaniu uznania, awansu lub podwyżki - twierdzą brytyjscy badacze.
Osoby o wysokich i piskliwych głosach często są… podświadomie dyskryminowane. Ich głosy brzmią nieprzyjemnie dla ucha odbiorców, a przez to ich pomysły, produkty, usługi są rzadziej wybierane. Czasem wrażenie takiego głosu jest porównywane do odczucia, które towarzyszy rysowaniu ostrym gwoździem po szybie. Ludzie naturalnie eliminują nieprzyjemne odczucia ze swojego otoczenia. Rozmawiając z taką osobą, starają się zakończyć rozmowę jak najszybciej, nie słuchając argumentów.  Osoby mające piskliwe głosy są częściej spychane na margines społeczny, nie mając świadomości dlaczego tak się dzieje.

 

Mówiąc głośniej, sprawiamy wrażenie pewniejszych siebie

Przy wypowiedziach publicznych ważną sprawą jest głośność wypowiedzi. Jeśli zrobimy test i  poprosimy wybraną osobę, aby powiedziała to samo zdanie cicho, a następnie głośniej, pełnym głosem, zachowując poziom naturalności, większość osób oceni drugą wersję jako bardziej wiarygodną.  Jest to związane z tym, jak umysł odbiera oraz przetwarza informacje i w jaki sposób nadaje im znaczenie. Płynie stąd dla nas rada, że jeśli chcemy być postrzegani jako pewniejsi siebie, powinniśmy mówić pełnym głosem.

 

Stajemy się też pewniejsi

Z siłą głosu wiąże się zjawisko, które może być pomocne w zarządzaniu emocjami. Jest to zasada sprzężenia zwrotnego pomiędzy głosem a umysłem. Umysł i ciało są ze sobą powiązane i wzajemnie na siebie oddziałują. Nie spotyka się bardzo pewnych siebie osób, które mówią bardzo cicho, gdyż nie jest to zgodne z naturą. Jeśli zmieni się więc siłę głosu, zmieni się także, w pewnym stopniu, nasza pewność siebie i nasza samoocena. Dlatego mówiąc głośniej, czujemy się pewniej. Jak to można wykorzystać w praktyce? Czując pewien stres lub drobną niepewność, np. przed ważną rozprawą, można zacząć mówić głośniej, a te dyskomfortowe uczucie zmniejszy się. Rada ta sprawdzi się przy mniejszych i średnich napięciach, łagodząc ich skutki. Mając olbrzymie lęki, trzeba jednak będzie zastosować inne narzędzia obniżania lęku.

 

Dynamiczny głos

Już ponad dwa tysiące lat temu Arystoteles twierdził, że muzyka wpływa na ludzi. Filozof zauważył, że dźwięki działają na nas pobudzająco lub usypiająco, motywują lub wprowadzają nas w stan zamyślenia. Jak dotąd, najlepszym i najdoskonalszym instrumentem muzycznym jest ludzki głos. Wykorzystując go w odpowiedni sposób, możemy albo pobudzać słuchaczy do działania, bądź ich usypiać.

Z pewnością przynajmniej raz w życiu udało się każdemu z nas być na wykładzie czy prezentacji, podczas której miało się ochotę zasnąć. Czy dużo pamiętamy z takiego spotkania? Prawdopodobnie, w najlepszym wypadku, niewiele. Zupełnie inne wrażenia wiążą się z ciekawymi spotkaniami. Głos prezentera lub rozmówcy w takich sytuacjach jest często dynamiczny, wyrazy wypowiadane są w różnym tempie i perfekcyjnie wykorzystywana jest pauza. Właśnie dzięki tym zabiegom można wpływać na odbiorców, skupiać ich uwagę i eksponować niektóre, istotne dla naszego wywodu, fakty. Dzięki odpowiedniej dynamice można zwrócić uwagę słuchaczy na te elementy, które chcemy podkreślić, a ukryć coś, co niekoniecznie ma zostać przez słuchaczy zapamiętane.

 

Jak pracować nad głosem?

Więc jak pracować nad głosem, aby stał się niższy, mocniejszy i bardziej dynamiczny?  Proponuję kilka praktycznych ćwiczeń.
Pierwszym krokiem będzie nauka właściwego oddychania. Dzięki temu będziemy optymalnie wykorzystywać nasze warunki głosowe do tego, aby mówić głośniej, pełniej i dłużej.

Proponuję dwie wersje ćwiczenia. Połóż się plecami na podłodze, umieść rękę na brzuchu i zacznij naturalnie, swobodnie oddychać. Ciało ma być rozluźnione, usta lekko otwarte. Zauważysz jak brzuch unosi się i opada. Dzięki temu powietrze wypełnia dolne części płuc. Zdobywając tę umiejętność, będziemy w przyszłości skuteczniej używali głosu. W drugiej wersji robisz to samo, tylko kładziesz jakąś ciężką książkę na brzuch, wtedy ruch będzie bardziej widoczny i łatwiej wykonasz zadanie. Zwiększając obciążenie, także skracasz czas swojej pracy przy tym ćwiczeniu. Wykonując to ćwiczenie, można mieć wrażenie, że powietrze wędruje wprost do brzucha. Po dwóch lub trzech minutach takiego swobodnego oddychania w pozycji leżącej, wstań i zrób świadome „niskie” oddychanie. Będzie to inne uczucie.

Powtarzaj to ćwiczenie dwa razy dziennie, a nie tylko nauczysz się swobodniej oddychać, ale także dodatkowo się zrelaksujesz.

Następnym krokiem będzie nauka wydobycia dźwięku „z przepony”. Gdy już wiesz, jak prawidłowo i naturalnie nabrać powietrza, teraz zamiast wydechu wydobądź samogłoskę O.  Czas emitowania samogłoski to ok. 3 – 5 sekund, a po nim swobodny wdech. Zwróć uwagę na to, aby wydobywając samogłoskę otworzyć szerzej usta, jednak w granicach naturalności. Otwierając usta powodujesz, że dźwięk staje się mocniejszy.

Na początku wykonuj to ćwiczenie leżąc, następnie rób to samo stojąc. Gdy wykonywanie tego zadania będzie już łatwe, możesz zamiast wydobywania samogłoski O mówić krótkie wyrazy typu Ala, Dom, Rok, As. Pamiętaj o przeciąganiu, wydłużaniu samogłosek, czyli Aaalaaa, Doom, Rook, Aaaas.  Kolejnymi etapami będzie mówienie dłuższych wyrazów, a następnie coraz dłuższych fraz.

Wykonuj to zadanie raz do dwóch razy dziennie od 4 do 5 minut, gdyż świadomość wydobycia prawidłowej samogłoski przełoży się na wzmocnienie głosu na sali sądowej i doda większej pewności siebie.
A jeśli masz problemy z mówieniem, gdyż brakuje Ci oddechu, nie możesz wypowiadać dłuższych zdań i masz wrażenie „zatykania”, to koniecznie zacznij liczyć wrony.

Stań luźno, nabierz nisko powietrza, zgodnie z poprzednimi wskazówkami, a następnie na jednym oddechu zacznij mówić w taki sposób: „Jedna wrona bez ogona, druga wrona bez ogona, trzecia wrona bez ogona”, itd.  Gdy skończy Ci się powietrze, zrób sobie chwilę przerwy, a następnie policz raz jeszcze. Powtórz to dwa lub trzy razy z rzędu. Niektóre osoby, ćwicząc regularnie, są w stanie na jednym oddechu doliczyć do ponad dwudziestu wron. Warto pamiętać, że pracując nad właściwym wykorzystaniem oddechu, możesz szybko osiągnąć  bardzo dobre efekty. Wykorzystując optymalnie nabrane powietrze nie tylko możesz mówić dłużej, ale także mówienie staje się łatwiejsze.

Jeśli chcesz udźwięcznić, a być może obniżyć swój głos, zadbaj o rezonator piersiowy. Jak podaje słownik wyrazów obcych pod redakcją Władysława Opalińskiego: Rezonator pudło rezonansowe to część składowa wielu instrumentów muz. (np. strunowych), podnosząca siłę albo piękno tonu przez współdrganie ze źródłem dźwięku. U człowieka klatka piersiowa między innymi pełni rolę takiego rezonatora, który powoduje, że nasz głos może stać się niższy i pełniejszy.
Co zrobić, aby popracować nad tym rezonatorem? Wydobywając samogłoskę O (w sposób ciągły), zacznij lekko zaciśniętymi piąstkami naprzemiennie oklepywać klatkę piersiową. Usłyszysz, jak po chwili dźwięk zaczyna się zmieniać. Często staje się niższy i przyjemniejszy dla ucha. Powtarzaj to ćwiczenie dwa razy dziennie po dwie minuty.

Proponowane ćwiczenia są tylko wybranymi elementami z profesjonalnego treningu głosu, jednak pozwolą na poznanie i doświadczenie pewnych zmian w głosie. Na sali sądowej ważne są paragrafy i logika przedstawienia argumentów, trzeba jednak pamiętać o tym, że ważne jest również dobre wrażenie. Wizerunek profesjonalisty liczy się nie tylko w czasie rozprawy, jest też ważny już przy wyborze przez klienta osoby, która będzie go reprezentować.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena