„Optymizmu można się nauczyć”, to pozycja, która pomimo swoich wad potrafi zmusić do refleksji, zastanowienia się nad swoim własnym stylem życia i podejściem do niego.
Czy szklanka jest do połowy pełna, czy do połowy pusta? – to odwieczne pytanie na które odpowiedź ma pokazać, czy jesteś prawdziwym optymistą, czy można negatywnym pesymistą. Czy tak jest w istocie? Martin E.P. Seligman utrzymuje, że kwestia bycia optymistą, czy pesymistą, to sprawa naszych myśli (sporo przykładów potwierdzających tą tezę przytoczono w książce). Co ciekawe wszelkie pesymistyczne lub optymistyczne przewidywania mają tendencję do stania się samospełniającymi się proroctwami.
W książce znajdziemy zaskakujący test sprawdzający, czy myślimy optymistycznie, czy pesymistycznie. Test jest tyleż zaskakujący, co uzyskane za jego pośrednictwem wyniki, które mogą się znacznie różnić od tego, czego się spodziewamy. Autor nie pozostawia czytelnika biernego wobec wyników, gdyż szczegółowo zanalizował zarówno treść samego testu, jak i uzyskane wyniki.
Ponadto, w książce można znaleźć różne inne testy, np. test poziomu optymizmu u dzieci, test na depresję u dzieci, itp. W ogóle depresja uznawana za skrajną postać myślenia pesymistycznego jest traktowana w książce bardzo szeroko. Autor głównie to właśnie na niej koncentruje swoje wywody.
Ciekawe są analizy różnego typu zjawisk na które wpływ ma nasz sposób myślenia. Mamy omówione: szkołę, rodzinę, sport, zdrowie, a nawet wyniki wyborów na prezydenta USA.
Książka kończy się swoistym poradnikiem stawania się optymistą. Mamy w nim szczegółową instrukcję postępowania.
Na początku wspomniałem o wadach książki. Są nimi wyraźne zacięcie naukowe i psychologiczne książki. Nie jest to tytuł o charakterze wybitnie poradnikowym, chociaż początkowo takie sprawia wrażenie. Znajdziemy tutaj mnóstwo przypisów, opisów eksperymentów, badań, itp. Nie koniecznie musi to każdego czytelnika interesować, a te opisy stanowią większą treść książki.
Jaka korzyść płynie z lektury tego tytułu? Najlepszy jest test na sprawdzenie swojego aktualnego stylu myślenia oraz instrukcja zmiany myślenia pesymistycznego na optymistyczne. Cała reszta, to wypełniacz stron – mało z nich praktycznych wniosków wynika dla przeciętnego czytelnika.
--
Zobacz na czym polega naprawdę przyjazna dla Twojego mózgu nauka
Nauka nie będzie sprawiać Ci problemów
Czy szklanka jest do połowy pełna, czy do połowy pusta? – to odwieczne pytanie na które odpowiedź ma pokazać, czy jesteś prawdziwym optymistą, czy można negatywnym pesymistą. Czy tak jest w istocie? Martin E.P. Seligman utrzymuje, że kwestia bycia optymistą, czy pesymistą, to sprawa naszych myśli (sporo przykładów potwierdzających tą tezę przytoczono w książce). Co ciekawe wszelkie pesymistyczne lub optymistyczne przewidywania mają tendencję do stania się samospełniającymi się proroctwami.
W książce znajdziemy zaskakujący test sprawdzający, czy myślimy optymistycznie, czy pesymistycznie. Test jest tyleż zaskakujący, co uzyskane za jego pośrednictwem wyniki, które mogą się znacznie różnić od tego, czego się spodziewamy. Autor nie pozostawia czytelnika biernego wobec wyników, gdyż szczegółowo zanalizował zarówno treść samego testu, jak i uzyskane wyniki.
Ponadto, w książce można znaleźć różne inne testy, np. test poziomu optymizmu u dzieci, test na depresję u dzieci, itp. W ogóle depresja uznawana za skrajną postać myślenia pesymistycznego jest traktowana w książce bardzo szeroko. Autor głównie to właśnie na niej koncentruje swoje wywody.
Ciekawe są analizy różnego typu zjawisk na które wpływ ma nasz sposób myślenia. Mamy omówione: szkołę, rodzinę, sport, zdrowie, a nawet wyniki wyborów na prezydenta USA.
Książka kończy się swoistym poradnikiem stawania się optymistą. Mamy w nim szczegółową instrukcję postępowania.
Na początku wspomniałem o wadach książki. Są nimi wyraźne zacięcie naukowe i psychologiczne książki. Nie jest to tytuł o charakterze wybitnie poradnikowym, chociaż początkowo takie sprawia wrażenie. Znajdziemy tutaj mnóstwo przypisów, opisów eksperymentów, badań, itp. Nie koniecznie musi to każdego czytelnika interesować, a te opisy stanowią większą treść książki.
Jaka korzyść płynie z lektury tego tytułu? Najlepszy jest test na sprawdzenie swojego aktualnego stylu myślenia oraz instrukcja zmiany myślenia pesymistycznego na optymistyczne. Cała reszta, to wypełniacz stron – mało z nich praktycznych wniosków wynika dla przeciętnego czytelnika.
--
Zobacz na czym polega naprawdę przyjazna dla Twojego mózgu nauka
Nauka nie będzie sprawiać Ci problemów
Licencja: Creative Commons
