Czy dobrze jest zapamiętywać cały tekst swojej prezentacji przygotowując wystąpienie publiczne? Jakie sposoby pracy z tekstem są najlepsze na etapie przygotowywania przemówienia? 

Data dodania: 2011-08-24

Wyświetleń: 1612

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Początkujący prezenterzy i mówcy spotykają się z wieloma trudnościami i jedną z najczęstszych jest problem zapamiętania treści całej prezentacji. Jest kilka różnych podejść do radzenia sobie z tym. Jedno z nich zakłada wyuczenie się całej treści na pamięć, słowo po słowie, zdanie po zdaniu. Inne proponują przeczytanie całego tekstu z kartki (można nawet zaznaczyć w tekście miejsca gdzie należy zrobić pauzę, lub podkreślić dane słowo). Inne podejścia rekomendują używanie PowerPointa (lub podobnego oprogramowania), swobodne mówienie z pamięci bez zbytniego przejmowania się tym, czy powiedzieliśmy wszystko co planowaliśmy, lub też wspieranie się notatkami.

Każda z tych propozycji będzie w jakimś stopniu pomocna, każda z nich ma swoje wady i zalety. Tutaj chciałbym się skupić na plusach i minusach pierwszego wspomnianego przeze mnie sposobu – zapamiętywania całego tekstu.    

Jest to prawdopodobnie najtrudniejszy sposób ze wszystkich przeze mnie opisanych. Wymaga ogromnej pracy przy przygotowaniu, znacznie większej niż pozostałem metody. Najpierw trzeba napisać cały tekst – słowo po słowie. Tu już pojawia się pierwszy problem, ponieważ większość z nas nie mówi w ten sposób w jaki piszemy. Poza tym, większość z nas nie ma wprawy w pisaniu (organizowaniu tekstu). Napisanie całej prezentacji pochłania ogromną ilość energii. Wtedy musimy w końcu ją zapamiętać – to jest właściwie znacznie łatwiejszym krokiem niż poprzedni punkt.

Inną sprawą której powinniście być świadomi, jest fakt że przy tym podejściu istnieje niebezpieczeństwo umieszczenia pełnej koncentracji na samych słowach, zamiast na ideach, które stoją za nimi. To może sprawić, że będziecie brzmieć monotonnie. Po prostu taki sposób działania jest bardzo odmienny od normalnego, naturalnego sposobu mówienia. A gdybyście w pewnym punkcie zapomnieli jedno konkretne słowo... możecie utracić cały impet. Skończy się to zapewne utratą poczucia kontroli i tym że publiczność odniesie wrażenie sztuczności i zbyt dużego formalizmu. Nie chcesz tego chyba?

Sugeruję stworzenie dobrej, logicznej struktury prezentacji, zapamiętanie głównych jej punktów i najważniejszych zwrotów i słów, które będą podkreślać to, co chcecie przekazać. To pozwoli zachować naturalność.    

Licencja: Creative Commons
0 Ocena