„ To, kim jesteś, zależy od tego, w jaki sposób myślisz”.
Osiąganie sukcesu, pozytywne rozwiązanie trudnych spraw, wprawia nas w dobry nastrój i powoduje, że mamy energię do dalszego działania. Zaczynamy mieć dobrą passę i wokół nas dzieje się coraz więcej dobrego, pojawiają się kolejne sukcesy.
W sytuacji gdy spotyka nas coś złego, porażka, niepowodzenie w pracy czy w osobistym życiu, tragedia sprawia, że nasze myślenie staje się negatywne i często pojawiają się kolejne przykre sprawy – „nieszczęścia chodzą parami” – znamy to powiedzenie.
Myśląc i mówiąc o szczęściu, zdrowiu, dobrobycie i pieniądzach w sposób pozytywny, optymistyczny dostaniemy to o czym myślimy – według tego, że podświadomość wykonuje to co jej wpoimy.
Zaprzątając umysł rozmyślaniami o kłopotach finansowych, porażkach, problemach zdrowotnych, które mamy w obecnej chwili, powodujemy że dostaniemy tego więcej. Podświadomość wykonuje nasze polecenia i daje to o czym myślimy.
Może więc dla własnej korzyści myśleć optymistycznie, pozytywnie? Określić czego chcemy i po co to chcemy oraz kiedy mamy to dostać. Joseph Murphy w swojej książce „Potęga podświadomości” poleca różne metody i techniki w jaki sposób pracować nad myśleniem, jak formułować nasze „życzenia” (wizualizacja, projekcja, mantry) aby podświadomość zaczęła realizować to co świadomie sobie wpoimy. Podkreśla, że należy wzbudzić w sobie uczucie radości, odprężenia, ulgi jakby to co chcemy już się wydarzyło. Oczywiście nic nie dzieje się od razu i na wszystko trzeba czasu. Sami musimy popracować nad swoim myśleniem i wiarą.
Nie należy jednak wierzyć w cud, że samym myśleniem osiągniemy to czego chcemy. Na naszej drodze pojawiają się różne OKAZJE, które należy wykorzystać. Mogą to być ludzie, okoliczności i sytuacje, które będą nas przybliżać lub stworzą warunki do osiągnięcia naszego CELU. Systematyczne myślenie, wyobrażanie sobie, urealnione zdjęciami (możemy założyć sobie zeszyt marzeń i wklejać do niego zdjęcia) tego co chcemy osiągnąć. To nic nie kosztuje a może zdziałać wiele. Wyobrażanie sobie osiągnięcia naszych marzeń zajmie nam kilkanaście lub kilka minut w ciągu dnia. W tym czasie przenieśmy się w przyszłość, poczujmy że już jesteśmy tam gdzie chcemy być, lub że mamy to co chcemy mieć. Wyobraźmy sobie to wszystko z najdrobniejszymi szczegółami, kolorami, zapachami i z uczuciem jakie nas będzie wtedy przepełniać.
Może ktoś zapytać jak można myśleć pozytywnie i mieć optymistyczne nastawienie do życia gdy straci się pracę a widoków na nową nie ma, gdy portfel robi się coraz lżejszy a w lodówce świeci się tylko światełko? Jak myśleć dobrze, gdy zdrowie nasze lub naszych bliskich szwankuje? Jak mieć nadzieję na lepsze jutro, gdy spotykają nas co chwila same nieszczęścia? Nie jest to proste. Trzeba jednak spróbować, bo w rezultacie co może się wydarzyć? Zmieniając swoje myśli na bardziej pozytywne spowodujemy zmianę w sobie i nasze życie może się zmienić na lepsze. Ludzie wokół nas (my zresztą też) lubią otaczać się optymistami, którzy się uśmiechają niż „smutasami” wiecznie narzekającymi i marudzącymi.
Jeśli chcesz coś w życiu zmienić, to trzeba COŚ w życiu zmienić.
W trudnych sytuacjach, takich gdy nie potrafię sprecyzować rozwiązania problemu, stosuję zdanie, które przeczytałam w książce Marphy’ego -
„ W dzień i w nocy wszystko mi sprzyja”.
Powtarzam to zdanie wielokrotnie, jak nakręcona dopóki złe myśli nie odejdą i gdy powracają, natychmiast zaczynam je zagłuszać tym zwrotem. Nie było to na początku proste bo negatywne rozmyślania, martwienie się czy wspominanie błędów z przeszłości było silniejsze. Jednak trening czyni mistrza, więc teraz już z tym problemu nie mam. Pamiętam też o tym, że złe nawyki myślowe wyjmują ziarenko marzenia i nie pozwalają aby się ukorzeniło, zaczęło rosnąć aby rozkwitnąć.
Myślisz (pozytywnie, optymistycznie), mówisz (o szczęściu, zdrowiu i dobrobycie), MASZ to czego chcesz!!!