Wielu ludzi podchodzi do zarabiania pieniędzy na zasadzie: im szybciej zarobię w krótszym czasie, tym lepiej.
Otóż znajdzie się wielu, którym taka reguła nie przeszkadza w życiu, bo albo już mają wystarczającą ilość funduszy, że mogą sobie na to pozwolić, albo tak naprawdę im nie zależy na zarabianiu dużych pieniędzy.
Dla zwykłych ludzi takie podejście prowadzi do tego, że w rzeczywistości inwestują w ryzykowne biznesy, często wkładając w to ostatnie oszczędności lub zadłużając się i wychodzą na tym bez zysku, a w większości ze stratą. Każdy kolejny biznes wydaje im się bardziej odpowiedni od poprzedniego, w którym stracili i nadal opętani wizją szybkiego zarobku, popadają w kolejne tarapaty. Z czego to wynika? odpowiedź jest prosta człowiek to istota, która bardzo ciężko znosi gratyfikację odłożoną w czasie. To znaczy, że jeśli wybieramy między natychmiastowym skutkiem a skutkiem odłożonym w czasie o kilka miesięcy, lat to jasnym jest, że większość wybierze tę pierwszą opcję.
Jednak o tym właśnie jest ten artykuł. Ludzie kalkulując w ten sposób nie dostrzegają korzyści jakie by mogli osiągnąć.
Na początek przedstawię Ci dwa przypadki. Mamy dwóch rolników, jednego nazwiemy sobie roboczo Rolnik przewidujący, a drugiego Rolnik raptus. Rolnik przewidujący na wiosnę sieje pszenicę i inne zboża, natomiast rolnik raptus nie robi nic.
Obaj mają te same koszty zasiania zboża - 100 jednostek, koszty dodatkowe utrzymania 5 jednostek/miesiąc. Po żniwach rolnik sprzedając zboże może zarobić 250 jednostek. Na okres wiosny, pierwszy rolnik ponosi koszty 100 jednostek, a drugi nie ma żądnych kosztów. Przez kolejne 5 miesięcy rolnik pierwszy dogląda zboża, stosuje dodatkowe formy zabezpieczenia plonów, itp, wkładając w to dodatkowe 25 jednostek, natomiast drugi nadal nie ponosi kosztów. Miesiąc przed żniwami przychodzi ktoś do drugiego rolnika i mówi: jak teraz zasiejesz pszenicę, to za miesiąc będziesz miał plony i zarobisz na tym ekstra pieniądze. Drugi rolnik, jako, że okazja się nadarza, korzysta z tego i sieje zboże ponosząc koszty 100 jednostek + 5 jednostek za jeden miesiąc do żniw.
Jaki efekt uzyskujemy po żniwach w tych dwóch przypadkach:
Rolnik przewidujący: koszty w wysokości 125 jednostek, przychód ze sprzedaży 250 jednostek - ZYSK 125 jednostek
Rolnik raptus: koszty w wysokości 105 jednostek, przychód 0 jednostek - STRATA 105 jednostek
Zaraz, zaraz... każdy powie, ale przecież to oczywiste, że rolnik nie zasieje zboża miesiąc przed żniwami - Dokładnie i o to mi właśnie chodziło, żaden rolnik tak nie zrobi bo dobrze wie, że super okazje do zarobku miesiąc przed żniwami nie istnieją. Skoro to takie oczywiste, to dlaczego mamy do czynienia z całymi rzeszami takich rolników w naszym społeczeństwie? Bardzo duża część naszego społeczeństwa i reszty świata też, myśli kategoriami rolnika raptusa. Ludzie wykonują pracę (sieją) w ostatniej chwili i oczekują pełnych plonów, a prawda jest taka, że to nie działa w 99% przypadków (do 1% pozostałych przypadków możemy zaliczyć losowanie z szóstką w loterii :) ). Dlatego pierwsze co musisz zrobić to pozbyć się tego typu myśli - musisz się skupić na odłożonej w czasie gratyfikacji, zamiast natychmiastowej. Jak to zrobić?
Po pierwsze uświadom sobie prostą rzecz - kluczem do sukcesu jest konsekwencja, jeśli tego Ci zabraknie, znowu wrócisz do zbierania natychmiastowych gratyfikacji. Jeśli masz problemy z konsekwencją, poproś swoich bliskich, przyjaciół o to by Cię wsparli. Jeżeli istnieją techniczne możliwości ustanowienia nad sobą funkcji mobilizującej do konsekwencji to ją ustaw. Bardzo dobrym ćwiczeniem pokazującym korzyści z odroczonej gratyfikacji jest oszczędzanie małej kwoty, codziennie, co miesiąc. Chcesz sprawdzić jak to działa? Kup sobie świnkę skarbonkę, z której nie można wyjmować pieniędzy lub załóż sobie konto lub subkonto (np. w mbanku). W przypadku ze świnką wrzucaj codziennie kwotę 1-5 zł. W przypadku konta, ustaw sobie stałe zlecenie z konta, na które wpływa pensja. Zlecenie będzie co miesiąc przelewać stałą kwotę, bez Twojego zaangażowania i wiedzy. Mogę Cie zapewnić, że jeśli kwota przelewu będzie odpowiednio mała, nie odczujesz braku na koncie.
Myślę, że każdy wie jaki będzie tego efekt. W przypadku świnki, odkładając 5 zł dziennie, otrzymamy po miesiącu 150 zł, które normalnie, w naturalny sposób zostałyby wydane na "życie", a tak zostały... niby oczywiste, ale mało kto to robi :) Zwróć uwagę co będzie jeśli ten sam schemat zastosujesz w ciągu 10 lat nie inwestując w nic odkładanych pieniędzy. Otrzymamy rachunek: 365 * 5zł * 10 lat = 18 250 zł. A nie robiąc tego, mielibyśmy o 18 tyś. mniej... Gdybyśmy do tego dołożyli inwestycję środków w fundusze inwestycyjne, ze stopą zwrotu na poziomie 7%, otrzymalibyśmy ok. 24 500 zł. A to wszystko z 5 zł.
Rozwijając myśl na większe kwoty, wydłużając okres inwestycji może się okazać, że każdy może zostać milionerem. Jak? bardzo prosto mam 30 lat, zaczynam odkładać po 1000 zł miesięcznie, na 7 %, daje nam dokładnie to, że w wieku 60 lat będę milionerem, z saldem konta 1 056 576,51 zł. Mało tego, przestając odkładać w wieku 60 lat, inwestując saldo w 7% rocznie, otrzymam miesięczną pensję z moich oszczędności z wysokości ok. 5 tyś zł po odliczeniu podatków.
Przykłady jakie podałem dotyczyły zarabiania pieniędzy, ale takie schematy możemy odnaleźć w wielu elementach naszego życia. Jeżeli coś z reguły wymaga dużo czasu do realizacji, to nie myśl, że zrobisz to tuż przed żniwami. Odpowiednia motywacja na początku i motywowanie na każdym etapie pomoże Ci w osiągnięciu wymarzonego celu a co za tym idzie, Twojego sukcesu.
Podsumowanie:
1. Zapomnij o skupianiu się na efektach natychmiastowych
2. Skup się na efektach dalekosiężnych
3. W każdej decyzji bierz pod uwagę efekt końcowy po różnych okresach czasu - to znaczy oszczędzanie 1000 zł miesięcznie może być ciężkie, efekt zarobienia w skali miesiąca to zaledwie 5,80 zł, ale efekt po 30 latach jest oszałamiający
4. Nie podejmuj decyzji pod wpływem chwili - jeśli coś nie jest ciągle "okazją" - to nią w ogóle nie jest - przykładem mogą tu być handlowcy telefonii komórkowych dzwoniący, że tylko w momencie kiedy dzwonią obowiązuje oferta - zazwyczaj jest to naciąganie na kolejne koszty, których większość nie zauważa.
5. Bądź konsekwentny - jako ćwiczenie możesz ustalić sobie na początek proste zadanie, które musi być wykonywane regularnie, z czasem będzie można poprzeczkę podwyższać i ustalać trudniejsze zadania. np. zacznij oszczędzanie od świnki skarbonki.
6. Nie zasiejesz, nie zbierzesz plonów - cokolwiek chcesz osiągnąć, jeśli nie zaczniesz od razu nad tym pracować, efektów mieć nie będziesz.