Słowo z języka portugalskiego, w przeszłości przyjęte dla określenia ucieczki niewolników od tzw. codzienności, życia niewolniczego. Możliwość ucieczki do dżungli bądź wyzwolenie się - to właśnie dla nich oznaczała capoeira.

Data dodania: 2011-02-06

Wyświetleń: 3327

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Później w Brazylii pojęcie to ewoluowało najmocniej. Jednak z początku kojarzono je z czymś złym. Kiedy osoba dokonywała jakiegoś przestępstwa, najczęściej w mniemaniu społeczeństwa nazywano ją capoeiristą. Utożsamiano to z sytuacją, gdy czarnoskóry napastnik rabował lub napadał, a styl w którym to robił określano jako capoeira.

Istnieje wiele wątpliwości na temat tego jak rozwijała się capoeira. Twierdzono, iż działo się to na statkach przewożących niewolników. Także samo jej pochodzenie budzi wątpliwości. Niektórzy mówią, że jej ojczyzną jest Angola, inni, że Brazylia. I jedni i drudzy po części mają rację, jednak reasumując powyższe można stwierdzić, iż capoeira została stworzona w Brazylii przez mieszkańców Angoli. Natomiast nie ulega wątpliwości fakt, że to właśnie w Brazylii najpełniej się ona rozwijała. Jej użycie zapoczątkowali tu niewolnicy, walczący o wolność.

Spostrzeżeniem początkującego widza jest także muzyka. O dziwo nieodłączny element walki i ma olbrzymie znaczenie, którego nie sposób pojąć jeżeli się tego stylu nie praktykuje. Prawdopodobnie części rytmiczne wkradły się do capoeiry przypadkowo. By poznać ich genezę, znowu musimy cofnąć się w czasie do transportowanych niewolników. Do tej pory plemiona afrykańskie utożsamiamy z tańcami rytualnymi. Niewolnicy, którzy nie posiadali żadnej broni a chcieli walczyć o niepodległość, musieli zatem wymyśleć coś co pozwoli im się uwolnić. Ich sprawność fizyczna pozwalała na wykonanie ruchów, które możemy obserwować w tej sztuce walki. Jednak praktyka walki była niedozwolona, w związku z tym kiedy zbliżał się strażnik ćwiczenia techniczne wykonywali oni wolniej dostosowując rytm do ciągle grającej lub wystukiwanej muzyki. Wtedy strażnik pomyślał, że pewnie to zwykłe dzikie tańce. W ten sposób wykształcił się taniec służący jak skuteczna broń.

Tak właśnie muzyka weszła w styl capoeiry. Bardzo dobrze wkomponowała się w treningi, nadając walce rytm i jednocześnie powodując wyłączenie myśli z jakichkolwiek innych przestrzeni, skupiając je na wykonywanych ruchach. Zrozumienie powyższego jest kluczem do czerpania energii i motywacji z muzyki.

Do dziś osoby skupiają się w kręgach, nazywanych roda. Wyklaskują, wystukują, grają i wyśpiewują różnorakie rytmy capoeira de regional. Walki w kręgach są codziennym sprawdzaniem umiejętności i podwyższaniem poziomu motywacji. Dziś bowiem capoeira rozwinęła się w Brazylii tak bardzo, że ludzie rywalizują między sobą każdego dnia. Codziennie zawodnik może dostać wyzwanie od innego. Nadal obowiązuje roda, a do walki ze zwycięzcą szykuje się kolejna osoba.

Wbrew pozorom i publikowanym w internecie filmom, są to walki full contact. Nie ma sędziego, sędzią dla siebie samego jest każdy z osobna. Walka kończy się jeżeli jeden z uczestników zrezygnuje bądź zostaną rozdzieleni, co następuje w wyjątkowych przypadkach. Czasami ingeruje policja, gdy przyłapie walczących, a że krwi w walce nie brakuje, uczestnicy unikają stróżów prawa jak ognia. 

Licencja: Creative Commons
0 Ocena