Stanisław Wyspiański – przede wszystkim dramaturg, poeta, malarz grafik. Wizytówka polskiego artyzmu, postać kontrowersyjna, ale dzięki temu słyszał o niej prawie każdy Polak.
Sztuka książki
Do dzisiaj Wesele Wyspiańskiego króluje na deskach teatrów, a na Rynku Głównym w Krakowie można znaleźć restaurację nomen – omen, właśnie Wesele. Ale czy ktoś wie, że to właśnie dzięki niemu, Wyspiańskiemu, powrócono w Polsce do sztuki tak ważnej i pięknej jak sztuka książki?
Czym właściwie jest "sztuka książki"? Jak podaje Wikipedia „określenie dziedzin sztuki i rzemiosła artystycznego związanych z tworzeniem zewnętrznego kształtu książki."
Kraków – miasto duchowości, bohema artystyczna, tutaj rodziły się największe polskie dzieła. Tutaj również można znaleźć dziesiątki reprodukcji największych dzieł, zarówno tych ręcznie malowanych, jak i tych masowo drukowanych w drukarniach.
Rola Wyspiańskiego
W średniowieczu wiązało się to z ręcznie wykonywanymi zdobieniami, rysunkami z zastosowaniem technik rzemieślniczych i artystycznych. To rzemieślnik nadawał ostateczny wygląd każdej książce. Postęp techniczny i zwiększone zapotrzebowanie na druki sprawiło, że sztuka ta umarła śmiercią naturalną. Zapomniana, czekała na kogoś, kto ją przypomni społeczeństwu. I tutaj właśnie pojawia się rola Stanisława Wyspiańskiego. To właśnie on jako pierwszy w Polsce, ponownie zainteresował się zdobnictwem książek. Swoje inspiracje czerpał między innymi ze sztuki ludowej i dawnych, renesansowych druków krakowskich. Po Wyspiańskim sztuką tą zainteresowała się grupa artystów związana z wydawnictwem Chimera. O dziwo, jednym z lepszych okresów dla tej sztuki okazał się PRL – dzięki mecenatowi Państwa.
A dziś, czy ktoś z Was zetknął się z tą jakże inspirującą i nietypową dziedziną?